Eksplozja przed dotarciem do celu. 38-letnia kobieta zginęła w Grecji. Niosła bombę, która wybuchła zanim dotarła do celu. Do zdarzenia doszło około 5.00 rano w sobotę. Ładunek wybuchł kobiecie w rękach, jak podała policja, która nie upubliczniła danych ofiary, ale miała ona bogatą kartotekę. Kobieta była notowana za narkotyki i prostytucję, a także przynajmniej raz zamieszana była w rabunek i kradzież samochodu. Bank prawdopodobnym celem Według greckich śledczych 38-latka chciała zanieść ładunek przed bank. W wyniku eksplozji zniszczonych zostało kilka witryn sklepowych i pojazdów. Nikt nie został ranny. Czytaj także: Niemcy: terenowy mercedes wjechał w ludzi. Kilka osób w ciężkim staniePolicja będzie badać, czy kobieta była powiązana z organizacjami przestępczymi czy z ekstremistycznymi grupami lewicowymi. Jak przypomina agencja Associated Press, w przeszłości w Grecji dochodziło do zamachów bombowych, a także zabójstw na zlecenie przypisywanych różnym zorganizowanym grupom przestępczym.Kraj ten ma również długą historię przemocy o podłożu politycznym, sięgającą lat 70. XX w., kiedy to krajowe grupy ekstremistów przeprowadzały zamachy bombowe na małą skalę, które zwykle powodowały niewielkie szkody i rzadko kogoś raniły.Nowe pokolenie ekstremistówW ostatnim czasie bombowe incydenty jednak się nasiliły. Minister ochrony obywateli Michalis Chrisochoidis wystosował ostrzeżenie przed nowym pokoleniem rodzimych ekstremistów.Czytaj także: Tragiczny finał konnej przejażdżki dwójki dzieci. Nie żyje 14-latkaW ubiegłym roku w eksplozji zginął mężczyzna, który próbował złożyć bombę w swoim mieszkaniu w centrum Aten. Ciężko ranna w wybuchu została przebywająca w lokalu kobieta. Nie jest jasne, jaki mógł być ich cel.Natomiast w kwietniu nowa grupa nazywająca siebie Rewolucyjną walką klas wzięła odpowiedzialność za wybuch bomby, która eksplodowała w centrum Aten w pobliżu biur greckich kolei oraz za podłożenie kolejnej bomby w pobliżu Ministerstwa Pracy na początku lutego.