Rany są niegroźne Kobieta, która została przywieziona do gdyńskiego szpitala, zaatakowała ordynatora, lekarza i ratowniczkę medyczną. Okazało się, że 28-latka była pijana. Profil Szpitale Pomorskie poinformował w mediach społecznościowych, że w nocy z piątku na sobotę doszło do ataku na personel medyczny Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni.– Tej nocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni doszło do kolejnej dramatycznej sytuacji. Pobudzona pacjentka zaatakowała trzy osoby, raniąc ludzi, którzy przyszli jej pomóc – lekarkę, lekarza i ratowniczkę medyczną. Ludzi, którzy nie są tam, bo muszą, ale dlatego, że chcą ratować innych – czytamy we wpisie.Kobieta, która zaatakowała personel szpitala, została przywieziona do placówki ok. godz. 3.00 w nocy.– Była pobudzona i zaatakowała fizycznie ordynatora, lekarkę i ratowniczkę medyczną– powiedziała Małgorzata Pisarewicz , rzeczniczka spółki Szpitale Pomorskie.Alkohol i narkotykiKobieta została obezwładniona przez pracowników i przewieziona na komisariat przez wezwanych na miejsce policjantów. Pracownicy szpitala zostali poddani badaniom diagnostycznym. Obrażenia nie okazały się zagrażające życiu. Zgłoszenie o agresywnej pacjentce na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wpłynęło około godz. 2.50. – Na miejscu policjanci ustalili, że przewieziona na oddział 28-letnia mieszkanka Gdańska naruszyła nietykalność cielesną personelu medycznego. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kobiety, miała ona ponad dwa promile alkoholu w organizmie – podała kom. Jolanta Grunert, oficer prasowa gdyńskiej policji.Kobiecie wykonano też test na obecność narkotyków i wynik okazał się pozytywny. Pobrano od niej również krew, aby zbadać zawartość substancji psychoaktywnych.Czytaj także: Nowe ustalenia prokuratury. Morderca żądał pieniędzy od lekarza