Ścieki trafiały do rzeki. W kabinie ciężarówki, która w styczniu została pochłonięta przez potężne zapadlisko w Yashio w prefekturze Saitama, na północ od Tokio, znaleziono ciało. Według lokalnych władze jest to zaginiony kierowca. Strażacy i policjanci planują wejść do zniszczonej przez lej krasowy kanalizacji, aby rozpocząć szeroko zakrojoną operację wyciągnięcia ciężarówki i ciała. Jego obecność stwierdzili w czwartek rano mundurowi podczas próby dostania się do rury kanalizacyjnej, w celu ocenienia przepływu wody i poziomu siarkowodoru.Na podstawie ustaleń władze prefektury uznały, że ryzyko kolejnej katastrofy wewnątrz rury kanalizacyjnej jest na tyle niskie, że można podjąć działania w celu jej otwarcia. Przygotowano już oddzielny pionowy szyb, aby podnieść kabinę za pomocą ciężkiego sprzętu.Akcja ratunkowa– Cała prefektura współpracowała, aby umożliwić akcję ratunkową tak szybko, jak to możliwe. Będziemy kontynuować nasze wysiłki, aby zapewnić dostęp do kabiny kierowcy – oświadczył Motohiro Ono, gubernator Saitamy.Zapadlisko, które utworzyło się 28 stycznia, pochłonęło ciężarówkę z kierowcą w wieku 74 lat. Ostatecznie rozszerzyło się do około 40 metrów szerokości i 15 metrów głębokości. Woda przesunęła kabinę ciężarówki o około 30 metrów.Czytaj więcej: Zapadlisko pochłonęło ciężarówkę z kierowcą w środku. Namierzono kabinęPoszukiwania kierowcy zawieszono 9 lutego z powodu ryzyka dalszego zawalenia. Priorytetem dla służb stało się ustabilizowanie systemu kanalizacji. 24 kwietnia prefektura zakończyła prace obejściowe, aby odprowadzić dużą ilość ścieków.Po katastrofie władze prefektury zdecydowały o rozpoczęciu odprowadzania ścieków do pobliskiej rzeki Niigata, żeby woda nie zalewała powstałego leja. Ścieki są oczyszczane chlorem, aby zapobiec zanieczyszczeniu rzeki. Tego typu działania są rzadkością, zastosowano je między innymi po trzęsieniu ziemi i fali tsunami, które w marcu 2011 roku zdewastowały północno-wschodnią Japonię i uszkodziły elektrownię atomową w Fukushimie.