Awansowali za gorliwość w oprawianiu jeńców. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ustaliła czterech rosyjskich oprawców, którzy torturowali ukraińskich jeńców wojennych na okupowanym terytorium obwodu ługańskiego. Ofiary były bite pałkami i rażone prądem. Jak wynika z ustaleń ukraińskiego kontrwywiadu, czterej podejrzani mężczyźni to funkcjonariusze w Suchodylsku, którzy po zajęciu miasta współpracowali z Rosjanami. Za swoją gorliwość weszli w skład administracji więzienia, w którym przetrzymywano ukraińskich jeńców. Podejrzani to Kyryło Dołhopołow, szef tzw. wydziału operacyjnego oraz jego trzej podlegli „inspektorzy”: Leonid Rudenko, Mykoła Cwietkowa i Roman Zankow. Według SBU, „raszystowscy” kolaboranci urządzili w więzieniu salę tortur, do której trafiali ukraińscy żołnierze pojmani w czasie walk na wschodzie Ukrainy. Czytaj także: Renegaci chcieli wysadzać pociągi z amunicją dla obrońców Ukrainy „W lochach oskarżeni bili więźniów gumowymi pałkami i torturowali ich wstrząsami elektrycznymi. Szefowie rosyjskiego więzienia mieli w ten sposób nadzieję na nakłonienie jeńców wojennych do współpracy z okupantem” – poinformowała SBU. Cała czwórka oprawców jest podejrzana o popełnienie zbrodni wojennych. Na razie mężczyźni ci przebywają w okupowanej części obwodu Ługańskiego. Funkcjonariusze SBU dążą do ich pochwycenia. Czytaj także: Rosjanie systematycznie mordują jeńców. Szokujący raport