Nowy rząd – nowe reguły. Nowy rząd Niemiec „od pierwszego dnia rozszerzy i nasili” kontrole osób na granicach – powiedział przyszły szef urzędu kanclerskiego Thorsten Frei. „Należy bardzo szybko stworzyć warunki dla skutecznego ograniczenia nielegalnej migracji. Obejmuje to również zawracanie migrantów na granicy, co będziemy koordynować z naszymi sąsiadami. Rozmowy te już się toczą i otrzymujemy duże poparcie dla naszej zmiany kursu” – zapewnił polityk CDU w opublikowanym w środę wywiadzie dla gazet z grupy medialnej Funke. Thorsten Frei podkreślił, że Francja, Austria i Polska są kluczowymi partnerami w tej kwestii.Zapytany, czy oznacza to także zawracanie na granicy osób ubiegających się o azyl, powiedział, że każdy, kto próbuje nielegalnie wjechać do Niemiec, od 6 maja – dnia, w którym zaprzysiężony na kanclerza ma zostać lider CDU Friedrich Merz – musi spodziewać się, że nie przekroczy niemieckiej granicy.„Nikt nie może ubiegać się o azyl w wybranym przez siebie kraju” – podkreślił Frei. „Zgodnie z prawem unijnym musi to nastąpić tam, gdzie ktoś wjeżdża na teren Unii Europejskiej. Prawie nigdy nie są to Niemcy” – dodał.Zobacz także: Minister o przejściu na granicy z Białorusią. „Nic nie wskazuje na zmiany”„Najważniejsi partnerzy”Na pytanie, kogo chciałby zobaczyć jako pierwszego zagranicznego gościa w urzędzie kanclerskim, Frei odparł, że szczególnie czeka na wizyty prezydenta Francji Emmanuela Macrona i polskiego premiera Donalda Tuska.„Francja, wraz z Polską, jest dla nas najważniejszym partnerem w Europie” – podkreślił przyszły szef urzędu kanclerskiego. Zadeklarował, że nowy rząd chce „zrobić wszystko, aby nasze relacje z tymi dwoma krajami podnieść na nowy poziom”. Zobacz także: Zawracanie migrantów do Polski nie jest masowe. Króluje jeden kraj