Czy czeka nas zmiana przepisów? W małopolskiej miejscowości Krempachy doszło do poważnego incydentu z udziałem psa. Podczas zabawy zwierzęcia z właścicielem na posesję weszło dziecko. Wtedy owczarek niemiecki zaatakował chłopca. Tylko szybka reakcja dorosłych zapobiegła jeszcze większej tragedii. Z ustaleń policji wynika, że 8-latek przyszedł do swoich sąsiadów, gdy właściciel rzucał owczarkowi patyk do aportowania. Zwierzę niespodziewanie zaatakowało dziecko, gryząc je w twarz.Chłopiec doznał poważnych obrażeń twarzy i szyi, wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Na miejsce wezwano policję, karetkę oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował 8-latka do szpitala.Wydarzenia takie jak to rodzą pytania o odpowiedzialność właścicieli psów, zwłaszcza tych zaliczanych do ras bardziej agresywnych. W Stanach Zjednoczonych, a konkretnie na Florydzie, podjęto już konkretne kroki w tym kierunku. Uchwalono tam nowe przepisy, które mają pomóc zwiększyć bezpieczeństwo w kontaktach ludzi ze zwierzętami.Chipy i ubezpieczeniaZgodnie z nową ustawą właściciele psów niebezpiecznych w tym stanie będą musieli wykupić obowiązkowe ubezpieczenie OC oraz oznaczyć zwierzęta mikroczipem. Przepisy przewidują także czasowe zatrzymanie psa, jeśli dojdzie do pogryzienia człowieka, zwłaszcza w przypadku poważnych obrażeń.Dodatkowo, osoby posiadające wiedzę o agresywnych skłonnościach swojego pupila, zobowiązane będą do trzymania go na odpowiednio zabezpieczonym terenie.Czytaj również: Przystawił broń do głowy bezbronnego nastolatka. Zapadł wyrok