„To nieodwracalny bieg historii”. Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew ostro skrytykował kraje, które niedawno przystąpiły do NATO, stwierdzając, że automatycznie stały się celem rosyjskich sił zbrojnych. Rosyjska agencja informacyjna TASS przekazała wypowiedź zastępcy przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który krytycznie wypowiedział się o krajach, które niedawno przystąpiły do NATO.„Automatycznie stali się celem dla naszych sił zbrojnych”Miedwiediew stwierdził, że przed przystąpieniem do NATO Finlandia i Szwecja miały pewne preferencje międzynarodowe ze względu na swoje położenie geopolityczne i „wiele innych czynników”.„A teraz są w naszym wrogim bloku, co oznacza, że automatycznie stali się celem dla naszych sił zbrojnych, w tym możliwych uderzeń odwetowych, a nawet komponentu nuklearnego lub środków zapobiegawczych w ramach doktryny wojskowej” – powiedział Miedwiediew.„Po prostu wpadli w cel naszych sił zbrojnych. Czy ich życie stało się lepsze? - Nie! To są gry polityczne” – dodał przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Rosji.Broń atomowaPrzypomniał, że dzieła ludzkości – szczególnie broń – zawsze były wprowadzane w życie. „To nieodwracalny bieg historii” – stwierdził Miedwiediew. Odnosząc się do potencjalnego użycia broni jądrowej, Dmitrij Miedwiediew zagroził, że nie wyklucza użycia broni atomowej.– Dlatego taki scenariusz pozostaje możliwy. Naszą odpowiedzialnością jest stabilizacja sytuacji globalnej wszelkimi dostępnymi środkami, w tym dialogiem ze Stanami Zjednoczonymi. Jako przodujące mocarstwa nuklearne świata, nadal mamy znaczący wpływ na inne narody i musimy go wykorzystać, aby zapobiec katastrofie – podsumował Dmitrij Miedwiediew.Czytaj również: Rosja po cichu buduje zaplecze przy granicy NATO. „Oczekujemy konfliktu”