W tle spór Trumpa z uczelniami. Uniwersytet Harvarda nie przyjął na studia Barrona Trumpa, syna Donalda i Melanii – taka informacja krąży w mediach społecznościowych. Nie ma jednak żadnych dowodów, że jest prawdziwa. Od miesięcy trwa zaciekły spór między administracją nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych a uczelniami. Wyjaśniamy. Użytkownicy mediów społecznościowych rozsyłają informację jakoby Uniwersytet Harvarda odrzucił podanie o przyjęcie na studia Barrona Trumpa, syna prezydenta Stanów Zjednoczonych. Takie doniesienia pojawiły się 27 kwietnia w serwisie X (post, wersja zarchiwizowana). Wpis szybko zdobył popularność. Wyświetliło go blisko 600 tys. internautów, a 11 tys. polubiło. Posty z niepotwierdzoną informacją o synu Donalda Trumpa, Barronie (Facebook, X)Dzień później wiadomość trafiła na Facebooka. Na jednym z profili miała blisko trzy tysiące reakcji (post, arch.). Pod oboma postami znaleźliśmy setki komentarzy – najczęściej przeciwników Donalda Trumpa, którzy uwierzyli w te doniesienia. Część uczestników dyskusji przekonywała jednak, że informacja jest nieprawdziwa. Nie ma żadnych dowodów, jakoby Barron Trump złożył podanie o przyjęcie na słynny uniwersytet, ani nawet, że rozważał go jako miejsce studiów. Wobec braku jednoznacznego dementi, nie możemy jednak rozstrzygnąć, kto ma rację w sporze internautów. Młody Trump studiuje w Nowym Jorku O nowych wiadomościach z życia Barrona Trumpa regularnie piszą amerykańskie media – najczęściej prasa bulwarowa. Syn prezydenta studiuje finanse na New York University Stern School of Business. 24 kwietnia magazyn Hello opublikował jego aktualne zdjęcia z college’u. 27 kwietnia serwis Nicki Swift zebrał najnowsze informacje o Trumpie. Na campusie miał dać się poznać jako osoba towarzyska, ale poddająca się rygorom Secret Service odnośnie bezpieczeństwa. Dziennikarze zwracają uwagę, że syn prezydenta zerwał z rodzinną tradycją. Trumpowie zwykle kończyli albo University of Pennsylvania, albo Georgetown University. W sieci nie ma żadnych informacji łączących Barrona Trumpa z Uniwersytetem Harvarda. W 2024 r. media były pełne spekulacji na temat wyboru przez niego uczelni. Dziennikarze donosili o różnych szkołach wyższych rozważanych przez dziewiętnastolatka. Nawet w tym kontekście nie pojawiła się nazwa słynnego uniwersytetu. Dlatego informacja krążąca w sieci jest najprawdopodobniej fałszywa. Nie ma jednak rozstrzygających dowodów, jak jest naprawdę. Harvard vs Trump. O co chodzi? Niewykluczone, że sprawa ma związek z konfliktem pomiędzy Donaldem Trumpem a Uniwersytetem Harvarda. Nowa amerykańska administracja od miesięcy krytykowała elity czołowych uniwersytetów – chodziło głównie o spory ideologiczne. Po 7 października 2023 r., po ataku Hamasu na Izrael, ludzie Trumpa dostali w tym sporze nowe argumenty. Chodzi o wypowiedź Claudine Gay, byłej już rektor uniwersytetu. Podczas przesłuchania w Kongresie na pytanie, czy „nawoływanie do ludobójstwa Żydów” naruszyłoby zasady Harvarda dotyczące zapobiegania zastraszania i nękania Gay odpowiedziała: „Może tak być, w zależności od kontekstu”.Wypowiedź spotkała się ze zmasowaną krytyką i zarzutami o antysemityzm. Administracja Trumpa przedstawiła uniwersytetowi szereg żądań i zagroziła utratą dotacji. Kalendarium sporu 28 kwietnia opublikował serwis internetowy CNN. Czytaj też: 100 dni Trumpa. Ameryka raczej nie będzie wielka...