Przez rebelię zginęło już 40 tys. osób. – W wyniku eksplozji zginęło 26 osób,16 mężczyzn, cztery kobiety i sześcioro dzieci – powiedział anonimowo agencji AFP nigeryjski oficer, który znał szczegóły tragicznego zdarzenia, do jakiego doszło w stanie Borno w północno-wschodniej Nigerii. Według źródeł agencji AFP ciężarówka przewożąca ludzi najechała na ładunek wybuchowy umieszczony przy drodze. Jak na razie nikt nie przyznał się do rozmieszczenia tego ładunku.Czytaj także: Rosjanie zainteresowani afrykańskim złotem. Podpisali kolejną umowęAgencja Reutera podała natomiast, powołując się na własne źródła, że 26 osób zginęło, a trzy zostały ranne, gdy na drodze między miastami Rann i Gamboru Ngala w stanie Borno dwa pojazdy zdetonowały „improwizowane urządzenie wybuchowe”.Przez rebelię zginęło już 40 tys. osóbIslamscy rebelianci, m.in. z grupy Boko Haram, od 2009 roku walczą z nigeryjskimi siłami bezpieczeństwa na północnym wschodzie kraju i często używają improwizowanych urządzeń wybuchowych, aby atakować cywilów i siły bezpieczeństwa.Jak podała AFP, dżihadystyczna rebelia pochłonęła życie ponad 40 tysięcy osób i zmusiła do przesiedlenia dwa miliony mieszkańców tego regionu.