Incydent na Bałtyku. Tankowiec należący do rosyjskiej „floty cieni” cudem uniknął spoczęcia na mieliźnie u wybrzeży Finlandii – poinformowała fińska straż przybrzeżna. Oceniła, że mogło dojść do katastrofy ekologicznej. Służba przekazała, że w ubiegłym tygodniu zauważono podejrzany tankowiec na wodach międzynarodowych w pobliżu latarni morskiej Kalbådagrund.„Statek płynął na zachód i w ciągu dziesięciu minut mógł osiąść na mieliźnie. Po tym, jak centrum łączności morskiej poinformowało o tym statek przez radio, zmienił on kurs i w ten sposób ominął mieliznę” – przekazano w oświadczeniu.Możliwa katastrofa ekologicznaW komunikacie podkreślono, że gdyby tankowiec osiadł na mieliźnie, „mogłoby to doprowadzić do poważnej katastrofy ekologicznej na morzu”.Serwis European Pravda zwrócił uwagę, że w ubiegłym tygodniu na wodach Zatoki Fińskiej wykryto kilka statków „floty cieni”. Finlandia zażądała podjęcia zdecydowanych działań w celu zwalczania procederu po serii incydentów związanych z uszkodzeniem kabli podmorskich na Morzu Bałtyckim i Morzu Północnym.Czytaj więcej: Ukraińskie służby przejęły rosyjski statek. Przewoził łupy wojenne„Flota cieni” pomaga Rosji obchodzić zachodnie sankcje nakładane między innymi po bandyckiej napaści na Ukrainę. Tankowce przewożą objęte sankcjami produkty naftowe, którymi handel finansuje rosyjską agresję. Jednostki pływające pod obcymi banderami są również wykorzystywane w wojnie hybrydowej, między innymi do działań sabotażowych.Rosyjskie tankowce są na ogół przestarzałe i nie radzą sobie z warunkami pogodowymi. W połowie grudnia ubiegłego roku dwie tego typu jednostki przewożące tysiące ton produktów naftowych w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym złamały się na pół, doprowadzając do katastrofy ekologicznej.