Nikt nie pali się, by za to zapłacić. Donald Trump zapowiedział, że produkcja iPhone’ów zostanie przeniesiona do USA. Gdy ostatnio w Ameryce otworzono fabrykę smartfonów, wytrzymała rok. O sprawie pisze „The Financial Times”. Administracja Donalda Trumpa naciska, by Apple przeniósł produkcję iPhone’ów z Chin do USA. „Pamiętacie armie milionów ludzi wkręcających małe śrubki, by wyprodukować iPhone’y? Tego rodzaju rzeczy przyjdą do Ameryki” – mówił Howard Lutnick, tamtejszy sekretarz handlu.O tym, co się wtedy stanie, można wywnioskować z ostatniej próby utrzymania fabryki telefonów w USA. w 2013 r. A za biznesem stała firma rangi Apple’a, która wie, jak zarabiać pieniądze. Google wytrwał jednak rok, po tym czasie teksańską fabrykę telefonów Motorola zamknięto, a całą markę sprzedano chińskiemu Lenovo.Przeniesienie produkcji iPhone'ow do USAApple już od dekady szykuje się do przeprowadzki – chce przenieść część produkcję do Indii, ale nie do USA. Gdyby administracja Trumpa się bardzo uparła i skłoniła Apple’a do przenosin na rodzimą ziemię, wówczas cena iPhone’ów mogłaby wystrzelić na pułap nawet 3500 dol. Obecnie, w zależności od modelu, oscylują w przedziale 600 – ponad tysiąc dol.Jak mówi profesor z Uniwersytetu Santa Clara Andy Tsay, cyowatny przez „FT”, przy produkcji w Chinach z początku chodziło wyłącznie o koszty pracy. „Firmy pozostały w Chinach i utknęły tam na dobre i na złe. Chiny są szybkie, elastyczne, to klasa światowa, więc dziś chodzi o coś więcej niż tylko niskie koszty pracy” – mówił gazecie.Zobacz też: Zaporowe cła zbyt kosztowne dla USA. Waszyngton robi krok wsteczAnalitycy plan Trumpa uważają za kompletnie nierealny ze względu na ogromny sukces, jaki odniósł Apple i niebywałe zaplecze związane z produkcją i łańcuchem dostaw. Od 2007 r. sprzedano ponad 2,8 mld sztuk, co czyni z iPhone’a najpopularniejsze urządzenie w historii elektroniki konsumenckiej. Współczesne iPhone’y składają się z ponad 2700 części dostarczanych przez 187 dostawców z 28 różnych krajów. Jak podaje „FT”, powołując się na firmę analityczną IDC, jedynie 5 proc. podzespołów iPhone’a produkowanych jest w USA. Większość powstaje w Chinach, z którymi kraj skonfliktował Donald Trump. Części to jedno, zawiły jest proces produkcyjny. Za przykład „FT” podaje ekran. Szkło powstaje w USA, ale elementy, które czynią ekran dotykowym, powstają w Korei Południowej, a montowane są w Chinach. Podobne zależności występują przy innych komponentach smartfona. Apple stworzył niebywale skomplikowaną i wyżyłowaną machinę produkcji z uwzględnieniem określonej jakości przy jak najniższych kosztach, windując do niespotykanego poziomu marżę na jednym telefonie – ta wynosi niecałe 36 proc. Owa machina została mocno zaburzona przez wojnę celną między Chinami i USA, której skutki będą coraz bardziej widoczne z czasem.