Artur Domosławski w „Rozmowach niesymetrycznych”. – Argentyna po drugiej wojnie światowej udzielała schronienia zbiegłym z Europy nazistom. Przyjmowała zarówno ocalałych, jak i nazistów. Jest to trudne do wytłumaczenia. Myślę, że przede wszystkim to były pieniądze i fascynacja faszyzmem europejskim – mówi pisarz i dziennikarz Artur Domosławski w programie „Rozmowy niesymetryczne” w TVP Info. Artur Domosławski wydał w ubiegłym roku książkę „Rewolucja nie ma końca”, w której opisuje rządy w Ameryce Łacińskiej. Jak mówi autor, jest to „owoc podróży prawie trzech dekad”. Jednym z krajów Ameryki Łacińskiej jest Argentyna, w której urodził się papież Franciszek. W 1946 roku, tuż po drugiej wojnie światowej doszedł tam do władzy Juan Peron.– To był przywódca, który zdefiniował politykę argentyńską do dzisiaj, mimo że już nie żyje od 1974 roku. Peronizm to był ruch, który został założony przez jednego człowieka, ale właściwie obejmuje pełne spektrum idei. Od bardzo radykalnej lewicy po skrajną prawicę, w zależności od okresu historycznego. Ruch peronistowski, już po śmierci samego przywódcy, przechodził najrozmaitsze przeobrażenia. W imię peronizmu likwidowano politykę społeczną i prywatyzowano, nacjonalizowano przedsiębiorstwa i prowadzono politykę szerokiej redystrybucji – opowiada Domosławski.„Argentyna żywiła Europę”Dodał, że „oryginalny peronizm próbował być odpowiedzią na wielki konflikt między komunizmem a faszyzmem”.– Później, po drugiej wojnie światowej, próbował być trzecią droga pomiędzy liberalną demokracją w stylu amerykańskim a socjalizmem realnym w stylu radzieckim – podkreślił.Jak podkreśla, było to „przyznanie państwu bardzo szerokich kompetencji, jeżeli chodzi o politykę gospodarczą”.– Argentyna była wtedy bardzo bogatym krajem ze względu na to, że w jakimś sensie żywiła Europę, najpierw zniszczoną po pierwszej wojnie światowej, a potem po drugiej. Dzięki temu skarbce w Argentynie były pełne i były środki na prowadzenie szerokiej polityki dystrybucyjnej – dodał.Czytaj także: „Byliśmy dyktaturą”. Roma Ligocka o ważnej roli prezydentaCiemna strona ArgentynyArgentyna po drugiej wojnie światowej udzielała schronienia zbiegłym z Europy nazistom.– Przyjmowała zarówno ocalałych, jak i nazistów. Jest to trudne do wytłumaczenia (...) Myślę, że przede wszystkim to były pieniądze i fascynacja faszyzmem europejskim – dodał.Jego zdaniem, nie można jednak „zredukować Perona do tego, że przyjmował nazistów, co było oczywiście haniebne i kładzie się cieniem na okresie jego rządów”.– Myślę jednak, że nie to jest istota tego czasu. Peron rozdawał bardzo szerokim gestem prawa ubogim, po raz pierwszy kobiety dostały prawa wyborcze, wprowadził prawo o rozwodach, które doprowadziło go do konfliktu z hierarchią kościelną, biskupami, z którymi wcześniej żył bardzo dobrze i to był jego gwóźdź do trumny. To był pierwszy raz w Argentynie, kiedy szeroko wprowadzono ustawodawstwo socjalne, emerytury, płatne urlopy, budowano mnóstwo żłobków, przedszkoli – podsumował Domosławski. Czytaj także: Generał Pytel: Trump to narcyz, a celem Muska jest władza absolutna