Policja namierzyła sprawcę. Do zdarzenia doszło 11 kwietnia około godziny 15.50 na jednym z osiedlowych parkingów w Słupsku. Kierowca, cofając autem, uderzył w dwa zaparkowane samochody, po czym odjechał.Świadkiem zdarzenia był 11-letni chłopiec. Postanowił pomóc poszkodowanych. Opisał na kartce całe zdarzenie, podając między innymi szczegóły dotyczące auta, którym poruszał się sprawca kolizji. Swoja notatkę zostawił za wycieraczką jednego z uszkodzonych samochodów.List od chłopca– Chłopiec zanotował markę pojazdu, jego numer rejestracyjny i kolor. Wpisał też godzinę zdarzenia. Podał, że ma 11 lat oraz numer kontaktowy do siebie – powiedział TVP3 Gdańsk asp. Jakub Bagiński, rzecznik policji w Słupsku.Zobacz także: Uciekał przed policją, spowodował kolizję. Szaleńczy rajd 46-latkaDzięki chłopcu rzetelne informacje szybko trafiły do policjantów. Funkcjonariusze nie mieli większych problemów ze zlokalizowaniem sprawcy. Okazał się nim 33-letni mężczyzna, który już od dawna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jak informuje TVP3 Gdańsk, został ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych za spowodowanie kolizji oraz usłyszał zarzut za złamanie sądowego zakazu kierowania autem.