„Historyczna decyzja”. Rząd Estonii zatwierdził plany, których realizacja zwiększy inwestycje w obronność tego kraju do ponad 5 proc. PKB, zgodnie z żądaniami prezydenta USA Donalda Trumpa wobec członków NATO. – Podjęliśmy historyczną decyzję, nigdy w Estonii nie przeznaczyliśmy tylu dodatkowych pieniędzy na obronę narodową w ciągu jednego roku – oświadczył Hanno Pevkur, minister obrony. Do 2029 roku wydatki na obronę w Estonii mają wynosić do 5,4 proc. PKB. Wcześniej nie przekraczały 3,4 proc.– Już w przyszłym roku wydatki na obronność wzrosną do około 5,4 proc. PKB, czyli wzrosną o ponad 2 punkty proc. w ciągu jednego roku, i pozostaną na tym poziomie przez dość długi czas. Średnia czteroletnia wynosi również 5,4 proc., a to da nam możliwość spełnienia celów w zakresie zdolności wojskowych, które uzgodniliśmy w NATO – powiedział minister Hanno Pevkur.Prezydent USA Donald Trump apeluje, aby kraje NATO przeznaczały na obronność minimum 5 proc. PKB.Wydatki krajów NATO na obronnośćW czwartek sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte opublikował coroczny raport za 2024 rok, w którym przedstawione zostały wydatki państw członkowskich na obronność. Raptem 22 kraje, spośród 32 zrzeszonych, przekroczyły próg 2 proc. PKB.Pierwsze trzy miejsca tego zestawienia zajmują Polska (4,07 proc. PKB), Estonia i Łotwa. Na czwartej pozycji są Stany Zjednoczone, które wydawały w ubiegłym roku na obronność 3,19 proc. PKB. Jeśli chodzi o liczby bezwzględne, to jednak USA pozostają krajem wydającym na siły zbrojne zdecydowanie najwięcej wśród członków NATO. W ubiegłym roku budżet wojskowy tego kraju stanowił aż 64 proc. wydatków wojskowych Paktu.Zobacz też: Trump rozczarowany Putinem. „Po prostu mnie zawodzi”Jak wynika z raportu, wydatki członków z Europy oraz Kanady wzrosły w ubiegłym roku o ponad 19 proc. Kilka krajów, którym jeszcze nie udało się osiągnąć celu 2 proc. PKB, niedawno zobowiązało się do zintensyfikowania wysiłków w tym kierunku.