Zadał kilkadziesiąt ciosów. W miejscowości Grand-Combe na południu Francji modlący się w meczecie mężczyzna został zaatakowany nożem. Napastnik nagrał jego śmierć telefonem komórkowym, po czym uciekł. Motywy sprawcy pozostają nieznane. Do zabójstwa doszło w piątek rano, gdy ofiara i napastnik byli sami w meczecie. Jeden z nich zaatakował drugiego nożem, zadając mu kilkadziesiąt uderzeń. Prokuratura zapewniła, że prowadzone są aktywne poszukiwania sprawcy.Motywy jego działań są nieznane, ale fakt, że filmował umierającego telefonem komórkowym świadczy, że raczej działał z premedytacją. Wiadomo, że napastnik wykrzykiwał obelgi pod adresem Allaha. Śledczy dysponują nagraniami zarejestrowanymi przez kamery monitoringu wewnątrz meczetu i na zewnątrz.Malijczyk zamordowanyCiało zabitego zostało znaleziono później w piątek, między godziną 11 i 11.30, gdy do meczetu przyszli inni wierni. Ustalono, że ofiarą jest młody mężczyzna pochodzący z Mali. Przychodził regularnie do meczetu, był bardzo znany w Grand-Combe i powszechnie lubiany. Ustalono, że sprawca nie przychodził wcześniej do świątyni.Grand-Combe, leżące kilkanaście kilometrów od Ales, liczy około 5 tysięcy mieszkańców. Jest jedną z gmin o najwyższym bezrobociu we Francji, odkąd pracy nie zapewniają kopalnie w związku z zaprzestaniem wydobycia węgla.Zobacz też: Krwawa seria ataków nożowników w Niemczech. To już prawdziwa plaga