„Ramię w ramię”. Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow ogłosił rozgromienie ukraińskich oddziałów, które wkroczyły na teren obwodu kurskiego. W sobotę (26 kwietnia) wyzwolona miała zostać ostatnia miejscowość w obwodzie – wieś Gornal. Wspomniał też o obecności żołnierzy z Korei Północnej, dotąd Kreml wyłącznie kłamał na ich temat i dementował, że korzysta z ich usług. Walerij Gierasimow na spotkaniu z Władimirem Putinem poinformował między innymi o pomyślnej realizacji działań mających na celu utworzenie strefy bezpieczeństwa w obwodzie sumskim, gdzie zajęto cztery miejscowości i przejęto kontrolę nad obszarem liczącym ponad 90 kilometrów kwadratowych.Podczas zdawania raportu przez Gierasimowa rosyjski dyktator zauważył, że całkowite pokonanie wroga na pograniczu kurskim stwarza warunki do dalszych udanych działań Sił Zbrojnych Rosji w innych kluczowych rejonach frontu. Podkreślał także – jak się wyraził – skuteczne działania kilku rosyjskich jednostek w obwodzie kurskim, w tym 76. Dywizji Powietrznodesantowej, 116. Dywizji, Pułku Achmat (Czeczeńcy i najemnicy z dawnej Grupy Wagnera – przyp. red.) i piechoty morskiej – 810. Brygady Floty Czarnomorskiej i 155. Brygady Floty Pacyfiku. Putin podziękował rosyjskim wojskowym, którzy wyzwolili obwód kurski, za odwagę i bohaterstwo. Szef Sztabu Generalnego wspomniał natomiast o wkładzie wojsk z Korei Północnej. – Wojsko KRLD, działając ramię w ramię z wojskiem rosyjskim w regionie Kurska, wykazało się odwagą i bohaterstwem – ujawnił Gierasimow. Dotąd Kreml uparcie dementował informacje, że żołnierze z Korei Północnej walczą po stronie Rosji.Zobacz także: Bitwa pod Machnowką. Rosjanie i Koreańczycy liczą straty w setkachPonad 12 tysięcy Koreańczyków z Północy trafiło do RosjiWojska ukraińskie wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 roku. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów tej ofensywy było zmuszenie Rosjan do przerzucenia części ich sił z Donbasu na wschodzie Ukrainy. Według władz Korei Południowej przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wysłał do Rosji ponad 12 tysięcy żołnierzy.Nie wiadomo, jakie straty ponieśli, ale przypuszcza się, że znaczne, gdyż stosowali przestarzałą strategię, sięgającą czasów II wojny światowej. Byli też wysyłani przez rosyjskich oficerów jako mięso armatnie. Pjongjang wysyła również Moskwie amunicję i pociski rakietowe.