Rozmowa z księdzem Romanellim ze Strefy Gazy. Ojciec Gabriel Romanelli, opiekun katolickiej parafii Świętej Rodziny w Gazie, w wywiadzie z Miłką Fijałkowską dla portalu TVP.Info wspomina ostatnie rozmowy z papieżem Franciszkiem. Duchowny zdradza, że Ojciec Święty niemal codziennie, aż do ostatnich dni życia, kontaktował się z nim, by dodawać otuchy uchodźcom przebywającym w strefie wojny. Ojciec Gabriel Romanelli z Kościoła Katolickiego Świętej Rodziny w Gazie opowiedział o więzi, jaka łączyła go z papieżem. Ich ostatnia rozmowa telefoniczna odbyła się w Wielki Piątek. Papież Franciszek zapytał się o sytuację w Strefie Gazy i o to, jak się czują uchodźcy z ośrodka, który jest pod opieką ojca Gabriela Romanellego. – Dziękuję za waszą modlitwę. Modlę się za Was i udzielam wam błogosławieństwa – powiedział Franciszek. Duchowny zaznaczył, że te słowa zostaną z nim do końca życia.Jak zaczęła się znajomość duchownego z Ojcem Świętym?– Poznałem go w momencie, kiedy byłem odpowiedzialny za moją kongregację misyjną Słowa Wcielonego (Verbo Incarnato). Wtedy przebywałem w Egipcie i tam poznałem papieża Franciszka. Od kiedy w październiku 2023 wybuchła wojna w Strefie Gazy, Ojciec Święty kontaktował się ze mną codziennie, aby udzielić nam wsparcia i błogosławieństwa. Prosił mnie, abym chronił najsłabszych i dbał o ich bezpieczeństwo – odpowiedział duchowny. Franciszek nie zapominał o rozmowach nawet wtedy, kiedy przebywał w szpitalu.– Telefony od Franciszka nazywaliśmy „czasem papieża”. To było niezwykłe, że codziennie o nas pamiętał – dodał.W ośrodku przebywa około pięciuset uchodźców. Z racji tego, że Ojciec Święty czasami kontaktował się poprzez wideorozmowy, to udało mu się poznać niektórych mieszkańców azylu. Watykan udostępnił w internecie jedną z takich rozmów.Czytaj również: Ostatnie pożegnanie papieża Franciszka. Transmisja z Watykanu„Idźcie dalej i pomagajcie ludziom”W czasie rozmów papież Franciszek pytał się o codzienne sprawy uchodźców: co dzisiaj jedli, jak się czują? Ojciec Święty chętnie rozmawiał z dziećmi i swoją postawą pokazywał im, że jest członkiem ich katolickiej wspólnoty. – Telefon od papieża był dla nich ochroną przed smutkiem, bo życie w czasie wojny – szczególnie dla młodych ludzi – nie jest łatwe. Słowa Franciszka dodawały im otuchy – wspominał ksiądz Romanelli.– Słowa wsparcia od papieża były dla nas czymś absolutnie niezwykłym. Franciszek był wikariuszem Chrystusa i pasterzem Kościoła Katolickiego. Błogosławieństwo od następcy św. Piotra było cudowną łaską. Jako kapłan przypominał nam, abyśmy byli uważni na każdą potrzebująca osobę, bez względu na to, jaką wyznają religię. Trzeba uznać godność każdego człowieka. Słowa papieża były zawsze pokrzepiające – zaznaczył ojciec Gabriel Romanelli.Podczas ostatniego publicznego wystąpienia papież wygłosił orędzie, w którym mówił o potrzebie pokoju na całym świecie, konieczności zawieszenia broni w strefie Gazy, uwolnienia zakładników wojennych i dopuszczenia pomocy humanitarnej.Czytaj także: Tak pożegnał się Franciszek. Przeczytaj ostatnie orędzie papieża