Nie wiadomo pod jakim zarzutem. Na Białorusi zatrzymano kolejnego księdza rzymskokatolickiego – informuje Biełsat. Nie wiadomo, czym reżimowi podpadł ks. Siarhiej Tryscień, opat klasztoru karmelitów bosych w Mińsku. O zatrzymaniu księdza poinformował w czwartek Biełsat na platformie X.„Na Białorusi zatrzymano kolejnego księdza rzymskokatolickiego Ks. Siarhiej Tryscień jest opatem klasztoru karmelitów bosych w Mińsku, dyrektorem Szkoły Życia Rodzinnego oraz wykładowcą Mińskiego Kolegium Teologicznego Św. Jana Chrzciciela. Za co reżim zatrzymał duchowego, nie wiadomo” – czytamy we wpisie.Reżim białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki nie ustaje w represjonowaniu Kościoła katolickiego. W sierpniu ubiegłego roku zatrzymany został ks. Paweł Jaraszewicz z Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Prużanie. Po kilkudniowym pobycie duchownego w areszcie okazało się, że reżim zarzuca mu wchodzenie na „ekstremistyczne” strony. Ks. Jaraszewicz został ukarany grzywną.Wśród prześladowanych przez reżim w Mińsku duchownych katolickich jest też między innymi ks. Andrzej Juchniewicz, proboszcz parafii rzymsko-katolickiej w Szumilinie na Witebszczyźnie. Kapłan został aresztowany 8 maja ubiegłego roku. Usłyszał kilka wyroków za wykroczenia. Jeden z postawionych mu zarzutów dotyczył internetowej publikacji sprzed dwóch lat. Chodziło o zamieszczone w mediach społecznościowych zdjęcie ukraińskiej flagi, które zostało potraktowane jako „niesankcjonowane pikietowanie”.Zobacz też: Minister o przejściu na granicy z Białorusią. „Nic nie wskazuje na zmiany”