Konieczna była ewakuacja. Trwa akcja służb w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym przy ul. Polnej w Poznaniu. Miało tam dojść do wycieku nieznanej substancji. Strażacy otrzymali zgłoszenie o zagrożenie w czwartek po godz. 12. W izbie przyjęć w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego przy ul. Polnej doszło do wycieku nieznanej substancji. – Jedna osoba, mająca kontakt z tą substancją, gorzej się poczuła. Jest pod opieką lekarzy. Nie wiadomo dokładnie co to była za substancja. Szpital nie został jednak ewakuowany – mówił Jakub Pięta, reporter TVP3 Poznań, który relacjonuje zdarzenie na miejscu. W akcji uczestniczyło sześć zastępów strażackich zastępów, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.– Kiedy przyjechaliśmy na miejsce okazało się, że substancja, która miała być rozlana w windzie przy izbie przyjęć została już posprzątana. Będziemy ustalać co to było. Kilka osób skarżyło się na gryzący ból w gardle czy gryzący smak – powiedział portalowi TVP.Info mł. bryg. Kamil Witoszko z poznańskiej straży pożarnej.Przed godz. 15 reporter TVP3 Poznań ustalił, że doszło najprawdopodobniej do rozszczelnienia pojemnika z formaliną. – Z powodu toksycznych oparów 14 osób gorzej się poczuło. Jedną przewieziono do szpitala – relacjonował reporter TVP3 Poznań.Czytaj także: Pożar składowiska odpadów na Mazowszu. „Kłęby gęstego dymu”