W akcji cztery zastępy straży. Na szczęście skończyło się tylko na strachu. Cztery zastępy straży pożarnej gasiły pożar na posesji w miejscowości Mysiadło w powiecie piaseczyńskim na Mazowszu. Sytuacja jest już opanowana. Na szczęście nikomu nic się nie stało, chociaż zdarzenie wyglądało groźnie. Pożar wybuchł przed południem. Okolicznych mieszkańców zaalarmowały kłęby czarnego, gęstego dymu. Okazało się, że płoną śmieci na jednej z posesji.– Były tam przede wszystkim odpady roślinne oraz opony. Nie mieliśmy informacji o tym, żeby znajdowały się tam jakieś inne śmieci, na przykład niebezpieczne środki chemiczne, więc nie ma powodów do obaw – powiedział nam mł. bryg. Łukasz Darmofalski, rzecznik Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.Nikomu nic się nie stałoOgień zajął obszar o powierzchni około 60 metrów kwadratowych. Najbliższe budynki znajdują się na tyle daleko od tej posesji, że pożar nie stanowił dla nich zagrożenia. W pobliżu składowiska nie było też ludzi, więc na szczęście nikt nie ucierpiał.Strażakom udało się już opanować pożar. Nie wiadomo, dlaczego ogień pojawił się na terenie posesji. Wyjaśni to między innymi policja. Urzędnicy i mundurowi ustalają też właściciela składowiska.CZYTAJ TEŻ: Płonie obszar większy niż Moskwa. Stan wyjątkowy w Rosji