Ruch kuratora. Znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, teraz nie chce wykonać wyroku. Waldemar Bonkowski, były senator PiS, stawił się u sądowego kuratora, który miał mu wyznaczyć prace społeczne do wykonania. Ten jednak zasłonił się z zwolnieniem lekarskim. Teraz jego stan zdrowia ocenią biegli. „Skazany przedstawił kuratorowi aktualną dokumentację medyczną, na podstawie której wywodził, że wykonywanie kary ograniczenia wolności naraziłoby go na pogorszenie stanu zdrowia” – wyjaśniał cytowany przez Radio Gdańsk rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędzia Mariusz Kaźmierczak.Bonkowski nie chce wykonywać prac społecznychW marcu 2021 roku Waldemar Bonkowski przywiązał czworonoga do haka holowniczego swojego samochodu i ciągnął zwierzę. Pies nie przeżył. Bonkowski został za to skazany na trzy miesiące więzienia i karę ograniczenia wolności poprzez wykonywanie przez rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie.Polityk trafił za kratki 5 lipca 2024 roku. Całego wyroku nie odsiedział, bo sąd zgodził się, aby resztę kary spędził na wolności z opaską elektroniczną. Teraz kurator miał wyznaczyć Bonkowskiemu prace społeczne. Tak się jednak nie stało. „Kurator zamierza wystąpić z wnioskiem o powołanie biegłego lekarza sądowego, który dokona oceny stanu zdrowia skazanego pod kątem możliwości wykonywania przez niego kary ograniczenia wolności” – dodał rzecznik sądu. Czytaj więcej: Były senator PiS zabił psa. Chciał uniknąć kary, ale sąd był nieugięty