Zlikwidowano ważne stanowiska w USA. Stany Zjednoczone nie będą ścigać rosyjskich zbrodniarzy wojennych. Według informacji, do których dotarł „Washington Post”, administracja rządowa zlikwidowała stanowisko koordynatora odpowiedzialnego za gromadzenie danych wywiadowczych na temat rosyjskich przestępstw na Ukrainie. Jak podkreślił demokratyczny kongresmen Jason Crow z Kolorado, „stanowisko koordynatora ds. okrucieństw ma za zadanie pociągnięcie przywódcę Rosji Władimira Putina do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przeciwko narodowi ukraińskiemu”.Crow był współautorem przepisów, na podstawie których utworzono stanowisko koordynatora. Poparły je obie partie w Kongresie. Stronę republikańską w ich opracowaniu reprezentował Michael Waltz, obecnie doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego.„Niepokojący odwrót” od ścigania rosyjskich zbrodniarzy„To bardzo niepokojący odwrót od zaangażowania Stanów Zjednoczonych w pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zbrodni wojennych i agresji, szczególnie w najkrwawszym konflikcie, jaki Europa widziała od II wojny światowej” – powiedział cytowany przez „Washington Post” Eli Rosenbaum, były szef zespołu ds. zbrodni wojennych w Departamencie Sprawiedliwości.W połowie marca amerykańskie media poinformowały, że USA wycofują się z międzynarodowej grupy badającej agresję Rosji przeciwko Ukrainie, w tym rolę Putina w tej agresji. Ograniczono również pracę amerykańskiego Zespołu ds. Odpowiedzialności za Zbrodnie Wojenne, utworzonego w 2022 roku.Zobacz także: Rosjanie ponownie rozstrzelali jeńców. Ukraińcy zidentyfikowali jednostkęJak przypomniał „Washington Post”, administracja Trumpa wstrzymała też wysiłki mające na celu pomoc Kijowowi w odnalezieniu ukraińskich dzieci uprowadzonych do Rosji w czasie wojny. Ponadto zlikwidowano grupę zadaniową FBI ds. zagranicznych wpływów.Moskwa może robić, co chce„Zakończono też inicjatywy mające na celu przeciwdziałanie złośliwym działaniom kierowanym przez Moskwę, takie jak grupa zadaniowa w ministerstwie sprawiedliwości, która przejęła aktywa rosyjskich oligarchów i egzekwowała ograniczenia eksportowe do Rosji” – napisali dziennikarze „Washington Post”.Jak dodała gazeta, choć postępowania sądowe w sprawie konfiskat są kontynuowane, to nie ogłoszono nowych. Ograniczenia eksportowe mają być dalej egzekwowane.W ramach reorganizacji Departamentu Stanu, ogłoszonej we wtorek przez szefa amerykańskiej dyplomacji Marca Rubio, zlikwidowane ma zostać również Biuro Globalnego Wymiaru Sprawiedliwości w Sprawach Karnych. Zostało utworzone w latach 90. w celu doradzania sekretarzowi stanu w kwestiach zbrodni wojennych i ludobójstwa.Zobacz także: Rosjanie używają broni chemicznej. Coraz więcej przypadków mordowania jeńcówZa pośrednictwem Biura informacje wywiadowcze trafiały do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) i innych organów międzynarodowych – zaznaczył „Washington Post”.Warto dodać, że od początku administracja Trumpa wykonuje dużo gestów przyjaznych wobec Moskwy. Na początku swojej misji nowa Prokurator Generalna Stanów Zjednoczonych Pam Bondi rozwiązała grupę zadaniową KleptoCapture – inicjatywę Departamentu Skarbu uruchomioną w 2022 roku, mającą na celu ściganie objętych sankcjami biznesmenów powiązanych z Kremlem.