Czekają „wielkie interesy”. „Mam nadzieję, że Rosja i Ukraina zawrą umowę w tym tygodniu. Oba kraje zaczną wtedy robić wielkie interesy ze Stanami Zjednoczonymi, które kwitną – i będą zarabiać fortunę!” – stwierdził prezydent USA w mediach społecznościowych. Administracja Trumpa czeka na odpowiedź Ukraińców w sprawie swoich najnowszych propozycji. Amerykański przywódca nie zdradził powodów swojego optymizmu, ale we wpisie w serwisie Truth Social przyznał, że liczy na szybkie porozumienie.W czwartek USA przedstawiły Rosji oraz Ukrainie swoją najnowszą propozycję, która według Trumpa ma doprowadzić do rozejmu. Następnego dnia amerykański sekretarz stanu Marco Rubio stwierdził podczas spotkania z europejskimi przywódcami w Paryżu, że Stany Zjednoczone mogą wycofać się z rozmów w sprawie pokoju, jeśli nie pojawią się sygnały, że porozumienie jest w ogóle możliwe. – Wojna w Ukrainie jest straszną rzeczą, ale to nie nasza wojna, nie my ją rozpoczęliśmy. USA pomagały Ukrainie przez ostatnie trzy lata i chcemy, żeby to się skończyło – oświadczył Rubio.Liczne ustępstwaUkraina ma w tym tygodniu odpowiedzieć administracji Donalda Trumpa na wiele propozycji, które według strony amerykańskiej mają doprowadzić do zakończenia wojny – napisał „The Wall Street Jorunal”. Chodzi m.in. o Krym, NATO i teren wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze.Amerykańska oferta, jak pisze dziennik, zakłada szereg ustępstw wobec Rosji, między innymi uznanie rosyjskiej aneksji Krymu oraz zablokowanie ukraińskiej ścieżki do NATO. Zaproponowano też utworzenie wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej neutralnej strefy, która mogłaby znajdować się pod kontrolą USA.Decyzja po rozmowach w LondynieKijów zdecyduje, jak zareagować na propozycję po spotkaniu z przedstawicielami USA i krajów europejskich w Londynie. Jeśli między stronami będzie zgoda na te warunki, oferta zostanie przedstawiona Rosji. Na spotkaniu w Londynie mają być obecni ze strony USA: sekretarz stanu USA Marco Rubio, wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Wiktoff i specjalny wysłannik ds. pokoju w Ukrainie Keith Kellogg. Później Witkoff może ponownie udać się do Rosji, jednak taka podróż nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona – podał „WSJ”.Zaakceptowanie części propozycji Trumpa może być trudne dla władz w Kijowie, ponieważ Ukraina nie zgadza się na rosyjskie żądania dotyczące jej terytorium.Przypomnijmy, że Władimir Putin ogłosił 30-godzinny rozejm na Wielkanoc, ale Rosja szybko go złamała. Nie zgodziła się też na propozycję Ukrainy, aby zawiesić walki na 30 dni. CZYTAJ TEZ: Klasyk Putina. Zainscenizowany atak, żeby oskarżyć Ukrainę