Amerykańska dyplomacja zniecierpliwiona. Sekretarz stanu USA Marco Rubio w rozmowie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte miał podkreślić, że USA wycofają się z rozmów dotyczących Ukrainy, jeśli wkrótce „nie wyłoni się jasna ścieżka do pokoju” – przekazał Departament Stanu USA. Jak poinformowała w oświadczeniu rzeczniczka resortu Tammy Bruce, do rozmowy doszło w piątek. Rubio zdał relację z czwartkowych rozmów w Paryżu oraz z rozmowy z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, w których zaprezentował amerykańską „propozycję pokojową”.Rubio przekazał, że prezydent Donald Trump i USA mają nadzieję, iż propozycja zostanie zaakceptowana i „doprowadzi do trwałego i długotrwałego pokoju na Ukrainie”; w przeciwnym wypadku USA mogą wycofać się z rozmów.Czytaj też: Klasyk Putina. Zainscenizowany atak, żeby oskarżyć Ukrainę„Sekretarz podkreślił, że chociaż nasz kraj zobowiązał się do pomocy w zakończeniu wojny, jeśli wkrótce nie wyłoni się jasna ścieżka do pokoju, Stany Zjednoczone wycofają się z wysiłków na rzecz pośredniczenia w pokoju” – oznajmiła rzeczniczka.Podczas spotkania z dziennikarzami przed odlotem z Paryża Rubio odmawiał podania szczegółów propozycji, lecz uznał za pozytywny znak, że żadna ze stron nie odmówiła od razu. Według Bloomberga propozycja ma polegać na zawieszeniu broni i zniesieniu części sankcji na Rosję; miałoby do tego dojść jeszcze przed końcowym porozumieniem pokojowym.