Złe wieści od Marco Rubio. Amerykańska administracja stawia ultimatom Rosjanom i Ukraińcom. Jeśli w najbliższym czasie obie strony nie wykażą więcej dobrej woli, to Stany Zjednoczone wycofają się z roli pokojowego mediatora. – Stany Zjednoczone w ciągu kilku dni zrezygnują z prób doprowadzenia do pokoju między Rosją i Ukrainą, jeśli nie będzie sygnałów, że porozumienie w tej sprawie jest do osiągnięcia – oświadczył w Paryżu sekretarz stanu USA Marco Rubio.Rubio, który spotkał się w Paryżu z przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, zaznaczył, że prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi nadal zależy na wypracowaniu porozumienia, ale ma też na świecie wiele „innych priorytetów” i jeśli nie będzie oznak postępu, przejdzie do innych spraw.Intensywne zabiegi mające na celu osiągnięcie pokoju na Ukrainie administracja amerykańska prowadzi od pierwszego dnia objęcia urzędowania przez Donalda Trumpa (20 stycznia). Prezydent USA początkowo odgrażał się, że problem rozwiąże szybko – nawet w ciągu kilku dni. Okazało się, że sprawa jest bardziej skomplikowana, a obie strony mają swoje priorytety z których nie chcą rezygnować.Pokój tylko na... Morzu CzarnymWciąż nie podpisana jest umowa między USA, a Ukrainą dotycząca dostępu Amerykanów do ukraińskich surowców naturalnych. To jest jednym z najważniejszych warunków dalszego wspierania Ukrainy przez Stany Zjednoczone. Podczas negocjacji pod koniec marca w Arabii Saudyjskiej, wydawało się, że pierwsze lody zostały już przełamane – Rosja zgodziła się na swobodna żeglugę po Morzu Czarnym. Kolejne dni jednak pokazały, że o zawarciu pokoju nie ma mowy.Zobacz także: Trump o wojnie w Ukrainie: Otrzymałem mocny sygnał z RosjiDonald Trump prowadził rozmowy ze stroną rosyjską poprzez swoich wysłanników. Ostatnie spotkanie – kilka dni temu – Steve'a Witkoffa z Władimirem Putinem w St. Petersburgu także nie przyniosło przełomu. Stanowisko amerykańskiego sekretarza stanu Marco Rubio pokazuje, że do rozwiązania problemu jest bardzo daleko. Jeśli z negocjacji pokojowych wycofają się Stany Zjednoczone, będzie to oznaczało totalny impas i brak realnych przesłanek na zawarcie trwałego pokoju między Rosją i Ukrainą.