W maju wprowadzą go kolejne kraje. Szymon Hołownia po raz kolejny zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, będzie dążyć do wprowadzenia zakazu korzystania z telefonów w szkołach. Taki zakaz obowiązuje już m.in. we Włoszech, Francji, Hiszpanii i Norwegii. Sprawdziliśmy, jak wyglądają przepisy w poszczególnych krajach. O konieczności wprowadzenia zakazu korzystania z telefonów w szkołach Hołownia mówił podczas m.in. podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Krakowie. Do tego tematu wrócił na poniedziałkowej konferencji w Sejmie.– Smartfon może być narzędziem absolutnie fantastycznym, jeśli chodzi o danie możliwości poszerzania wiedzy o świecie, ale może być też, zwłaszcza w przypadku osoby o dopiero kształtującej się wiedzy o relacjach między ludźmi, śmiertelnie niebezpiecznym narzędziem – podkreślał marszałek Sejmu.Regulując tę kwestię, Polska wpisałaby się w światowy trend. Z ubiegłorocznych danych UNESCO wynika, że zakaz korzystania z telefonów w szkołach, w różnych formach, obowiązuje w ponad 60 krajach. Wśród nich jest wiele państw europejskich. Zakaz smartfonów w szkole – gdzie obowiązuje?W Portugalii zakaz korzystania z telefonów obowiązuje uczniów od 2012 roku. Przepisy przez wiele lat były jednak dość „miękkie”. Dotyczyły bowiem wyłącznie lekcji, choć i podczas nich możliwe były wyjątki – jeśli nauczyciel zezwolił na użycie smartfona jako pomocy dydaktycznej. Od tego roku uczniów klas 1-6 portugalskich podstawówek obowiązuje jednak całkowity zakaz sięgania po telefony, również podczas przerw.Bardziej restrykcyjnie do tematu podeszli Francuzi. Od 2018 roku nad Sekwaną obowiązuje ogólnokrajowy zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach podstawowych i gimnazjach (dotyczący uczniów do 15. roku życia). Zakazem objęte są zarówno lekcje, jak i przerwy. Uczniowie muszą trzymać telefony w plecakach lub zostawiać je w szafkach. W niektórych szkołach urządzenia są po prostu konfiskowane na czas zajęć.Restrykcyjne są też przepisy obowiązujące w Norwegii. Tam zakaz dotyczy nie tylko smartfonów, ale również smartwatchów, czyli wielofunkcyjnych zegarków. W szkołach podstawowych z urządzeń tych nie można korzystać ani podczas lekcji, ani w trakcie przerw. Z kolei uczniowie szkół średnich po telefony i smartwatche sięgnąć mogą wyłącznie w czasie wolnym.W Niemczech, Szwecji, Danii i Belgii ograniczenia obowiązują tylko w niektórych regionach. We Włoszech zakaz jest ogólnokrajowy, jednak tamtejsze media zwracają uwagę na niewielką skuteczność wprowadzonych w 2022 roku przepisów.Zobacz także: Młodzi wyborcy przewracają sondażowe prognozy. Nowe badanieKolejne kraje zakazują korzystania z telefonów w szkoleNa początku 2024 roku do grona państw ograniczających uczniom dostęp do smartfonów dołączyła Holandia. Tamtejsze szkoły same określają sposób egzekwowania zakazu, np. poprzez zbieranie urządzeń do skrzynek i oddawanie ich dzieciom po lekcjach.Ostatnimi krajami, które zakazały uczniom korzystania ze smartfonów, są Węgry i Grecja. Tam stało się to we wrześniu 2024 roku. Greckie prawo upoważnia teraz nauczycieli i dyrektorów do tymczasowego zawieszania uczniów za nawet jednokrotne złamanie tego zakazu.Niedługo lista takich państw powiększy się. Od maja 2025 roku używanie telefonów w szkołach będzie obowiązywać w Austrii i na Łotwie. W drugim z tych państw zakaz obejmie wyłącznie uczniów do szóstej klasy szkoły podstawowej i młodszych. Z kolei w Luksemburgu zakazem korzystania ze smartfonów objęte zostaną dzieci w wieku do 11 lat. Obostrzenia wejdą w życie tuż po przerwie wielkanocnej.Dyskusje na temat wprowadzenia ogólnokrajowego zakazu korzystania z telefonów w szkołach trwają również w Hiszpanii. Na razie przepisy w tej kwestii ustalają władze regionalne. Nad podobnym zakazem pracuje też brytyjski parlament.Jak zaznacza portal Euronews, ze wszystkich krajów, w których restrykcje już obowiązują, płynie podobny przekaz: egzekwowanie rządowych wytycznych jest trudne, a zakaz łatwo obejść. Czytaj też: Nietypowe zaproszenie. Hołownia chce przejąć wyborców Trzaskowskiego?