„Łukaszenka chce eskalacji konfliktu”. Bierzemy pod uwagę scenariusz, w którym Łukaszenka będzie chciał dokonać prowokacji nawet z użyciem przemocy wobec migrantów – powiedział w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk. Polityk potwierdził, że w ostatnim czasie z Bugu wyłowiono ciała dwóch osób zepchniętych do rzeki przez białoruskie służby. Duszczyk został najpierw zapytany o sytuację z rzekomymi emigrantami odsyłanymi przez Niemców do Polski. Przyznał, że „mieliśmy jedną sytuację z Osinowa Dolnego w minionym roku”. – Nasza reakcja była jednoznaczna. Niemcy wiedzą, że gdyby chcieli cokolwiek powtórzyć, nasza reakcja będzie łącznie z wprowadzeniem kontroli granicznej – podkreślił. Z kolei odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej polityk wskazał, że poprzez zawieszenie prawa do azylu, czynnik przyciągający (tj. możliwość złożenia wniosku o ochronę międzynarodową) został ograniczony.CZYTAJ TAKŻE: Dalsze incydenty mogą być traktowane „jako atak państwa białoruskiego”Duszczyk dodał również, że od trzech dni na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 100-procentową skuteczność w wychwytywaniu prób nielegalnego jej przekraczania.– Spodziewamy się jeszcze jednego scenariusza, że Łukaszenka będzie chciał dokonać prowokacji nawet z użyciem przemocy wobec migrantów – wskazał wiceszef MSWiA.– Łukaszenka ma problem z ludźmi, których ściągnął, więc zależy mu na eskalacji konfliktu – podkreślił. Dwa ciała w Bugu Duszczyk potwierdził doniesienia o znalezieniu w Bugu dwóch ciał. Jak stwierdził, te osoby zostały „zepchnięte” do rzeki przez białoruskie służby. – To jest element prowokacji. Kilkanaście osób zostało tam wepchniętych do wody. Część z nich udało się uratować – powiedział, podkreślając, że polscy strażnicy, widząc tonących ludzi, udzielili im pomocy. – Prawdopodobnie po stronie białoruskiej także wypłynęły inne ciała – powiedział. – Białoruś będzie posuwała się do bardzo różnych sytuacji, żeby destabilizować sytuację w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej – podkreślił.