"To nie był błąd". Na trzy lata więzienia skazany został Andrew Buen, były zastępca szeryfa z amerykańskiego stanu Kolorado. W 2022 roku podczas interwencji funkcjonariusz zastrzelił 22-latka, który sam wezwał policję i wykazywał objawy "kryzysu psychicznego". Portal NBC News wyjaśnia, że były zastępca szeryfa w hrabstwie Clear Creek został uznany za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci 22-letniego Christiana Glassa w lutym tego roku. W tej sytuacji trzy lata więzienia to maksymalna kara przewidywana przez lokalne prawo. Wyrok mógłby być bardziej surowy, gdyby Buena uznano za winnego morderstwa drugiego stopnia. Tak się jednak nie stało.Prowadząca rozprawę sędzia Catherine Cheroutes podkreśliła, że wyrok uwzględnia zarówno utratę życia przez Glassa, jak i „szkoda społeczne wyrządzone przez ten czyn”. – Uważam, że (policjantowi – red.) chodziło o pokazanie władzy. To nie był błąd, tylko podejście w stylu: „musisz mnie słuchać, ja tu rządzę” – powiedziała cytowana przez NBC News Cheroutes.Portal relacjonuje, że w trakcie rozprawy Buen, ze łzami w oczach, przeprosił rodzinę ofiary. – Tamtej nocy powinienem był zrobić milion rzeczy lepiej – przyznał.NBC News zaznacza jednak, że rodzina Glassa wątpi w szczerość skruchy policjanta. Matka zastrzelonego 22-latka, Sally Glass, nazwała skazanego „tyranem”. Jej mąż, Simon Glass, dodał, że żal rodziny potęgowało to, iż jego syn początkowo uznany został za agresora. Czytaj też: Niewinny imigrant został „terrorystą” i trafił za kraty. Rząd USA umywa ręceKolorado. Śmierć Christiana GlassaDo zdarzenia doszło w czerwcu 2022 roku niedaleko miejscowości Silver Plume w Kolorado. Jak podaje CNN, w godzinach wieczornych 22-letni Christian Glass miał wypadek samochodowy. Prowadzone przez niego auto wpadło do rowu. Młody mężczyzna nie był w stanie z niego wyjechać. Zadzwonił więc na numer alarmowy 911.To, co stało się później, uwiecznione zostało przez policyjną kamerę. Na opisywanym przez CNN nagraniu widać, że gdy na miejsce zdarzenia przybyło dwóch funkcjonariuszy, Glass odmówił wyjścia z samochodu. Układał dłonie w kształt serca i pokazywał je policjantom. Już wcześniej, w rozmowie z dyspozytorem, wykazywał objawy, jak określono w akcie oskarżenia, „kryzysu psychicznego”. Twierdził m.in., że jest śledzony.Funkcjonariusze próbowali zmusić 22-latka do opuszczenia auta. Zastosowali wobec niego paralizator i tzw. pociski woreczkowe, używane np. do tłumienia zamieszek. Wybili szybę samochodu. W pewnym momencie Glass wyciągnął nóż. Na nagraniu słychać, że wyraził gotowość do poddania się. Wyrzucił nóż przez rozbitą szybę, w kierunku jednego z policjantów. Wtedy ówczesny zastępca szeryfa strzelił do niego pięć razy.Wielomilionowe odszkodowanie dla rodzinyAmerykańskie media przypominają, że pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w 2024 roku. Ława przysięgłych uznała Buena za winnego jedynie wykroczenia polegającego na lekkomyślnym narażeniu innych funkcjonariuszy na niebezpieczeństwo poprzez otwarcie ognia. Rodzina Glassa nalegała jednak na ponowne postawienie zarzutów byłemu zastępcy szeryfa, a prokuratura przychyliła się do jej apeli.Już w 2023 roku w ramach ugody zasądzono 19 milionów dolarów odszkodowania dla krewnych ofiary. Elementem porozumienia było również zobowiązanie się policji do przeprowadzania szkoleń dla funkcjonariuszy w zakresie interwencji kryzysowych.Czytaj też: Rośnie liczba ofiar tragedii na Dominikanie. Zawalił się dach dyskoteki