Analiza ekspertów ISW. Minęły już trzy lata od rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jaki jest stan rosyjskiej machiny wojennej po tak długi czasie? Czy rosyjska gospodarka jest w stanie udźwignąć kolejne miesiące zmagań zbrojnych? Sprawie przyjrzeli się eksperci z ISW w rozmowie z New York Post. Z ich analizy wynika m.in., że Kreml może zostać zmuszony do przerwania działań wojennych, maksymalnie w perspektywie 16 miesięcy. Dlaczego? Powodem ma być trudna sytuacja ekonomiczna Rosji. Eksperci wskazują zwłaszcza na pustki w Funduszu Suwerennym, który pokrywa deficyt budżetowy spowodowany prowadzeniem wojny w Ukrainie. Fundusz opłaca m.in. pensje rosyjskich żołnierzy. Według wyliczeń ekspertów ISW, jego budżet jest już o połowę mniejszy niż na początku wojny.– System generowania bojowników działał przez 2,5 roku, ale zaczyna zawodzić. Rosja jest ograniczona prawami ekonomii, ograniczonymi zasobami. W Rosji nie ma nieskończonych zasobów ludzkich – zauważył George Barros z ISW, w rozmowie z New York Post.– Moskwa prawdopodobnie może sobie pozwolić na kolejne 12-16 miesięcy działań wojennych, przy założeniu strat na poziomie 30 do 45 tysięcy żołnierzy zabitych lub rannych miesięcznie – dodał.Dowodem na zmniejszające się zasoby ludzkie są także doniesienia o zaciąganiu się obywateli krajów przyjaznych Kremlowi do rosyjskiej armii. Najwięcej obcokrajowców ma zaciągać się z Korei Północnej. Według raportu południowokoreańskiego wywiadu polec miało już 4 tysiące z 11 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy wysłanych do walki. Najnowsze doniesienia mówią także o zaciąganiu się chińskich obywateli do rosyjskiej armii.Zobacz również: Kreml znalazł sposób, by „łowić” nowych rekrutów na wojnę. Przynosi efektyInflacja w apogeumKolejnym powodem, który wymienia amerykański portal, są coraz większe pensje żołnierzy i odszkodowania dla rodzin poległych. Jak przyznają eksperci, tego rodzaju zabezpieczenia socjalne mają zapewnić ciągły strumień rekrutów do rosyjskiej armii. W utrzymaniu stabilności finansowej nie pomaga także rosnąca inflacja.Według danych strony analitycznej tradingeconomics.com, w marcu 2024 inflacja w Rosji wyniosła 7,8 proc., a już rok późnej 9,65 proc. i prawdopodobnie przebije 10 proc. w kwietniu.Wykorzystać rosyjskie problemyEksperci ISW wskazują, że pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Rosji może zostać wykorzystana jako „dźwignia” w negocjacjach pokojowych.„Stany Zjednoczone mogą wykorzystać ogromne wyzwania stojące przed Rosją w 2025 r. jako dźwignię do zapewnienia krytycznych ustępstw w toczących się negocjacjach w celu zakończenia wojny poprzez kontynuowanie, a nawet rozszerzenie wsparcia wojskowego dla Ukrainy” – napisała Christina Harward z ISW, cytowana przez New York Post.Zobacz też: Rosyjska baza wojskowa na odległej wyspie? Australia chce wyjaśnień