Echa debaty w Końskich. „Agresja nie przejdzie!” – napisała szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego Wioletta Paprocka, ogłaszając złożenie zawiadomienia do prokuratury. Powodem są burzliwe wydarzenia, do których doszło przed debatą prezydencką w Końskich. Według koalicji, doszło do próby siłowego zakłócenia wydarzenia przez działaczy PiS i ludzi związanych z Telewizją Republika. Jak twierdzi Paprocka, przed debatą miało dojść do „zniszczenia hali”, prób wtargnięcia do budynku mimo wezwań do zaprzestania działań, a także do „awantur i aktów agresji” ze strony przedstawicieli partii rządzącej oraz Telewizji Republika. – To była próba brutalnego zakłócenia demokratycznego wydarzenia – oceniła szefowa sztabu.Na miejscu interweniowała ochrona, próbując powstrzymać osoby, które według relacji obecnych dziennikarzy, chciały wejść do hali bez akredytacji. Głośno było także o agresywnej wymianie zdań między posłanką KO Agnieszką Pomaską a rzeczniczką Karola Nawrockiego, Emilią Wierzbicki. Paprocka podkreśliła, że w demokratycznym państwie prawa tego typu działania muszą spotkać się z reakcją – zarówno prawną, jak i społeczną. – Demokracja wymaga szacunku, uczciwości i zasad – a nie przemocy i politycznego teatru – napisała.Zamieszanie w Końskich stało się kolejnym punktem zapalnym w kampanii prezydenckiej i pokazuje, że nawet debaty – które powinny być świętem demokracji – mogą dziś stać się areną politycznego chaosu.Czytaj też: Szef KRRiT ukarany. Świrski blokuje pieniądze dla TVP