„Pytanie dnia”. Debata w Końskich to była zmiana dynamiki kampanii – powiedział w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info poseł Ryszard Petru. Polityk stwierdził, że na nieobecności stracił kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen. Petru powiedział, że zwycięzcą debaty był Szymon Hołownia.– Doprowadził do tego, że debata była szersza, a nie tylko między dwoma kandydatami i wypadł w tej debacie najlepiej – stwierdził.Polityk powiedział, że wszystko, co mówił popierany przez PiS Karol Nawrocki było „sztuczne”, a Rafałowi Trzaskowskiemu było najtrudniej, gdyż jako lider sondaży musiał mierzyć się ze wszystkimi.Zdaniem posła Polski 2050 „największym przegranym był Sławomir Mentzen”.Jak zaznaczył, miał okazję dwukrotnie debatować z kandydatem Konfederacji i jego zdaniem „Mentzen nie wypada najlepiej w debatach”.– Jak zadamy mu konkretne pytania to się gubi lub przyznaje, że nie ma w danej kwestii pojęcia – wskazał Petru.– Potwierdził brakiem obecności, że jest kandydatem, który komunikuje się z wyborcami przez komórkę lub wyuczone formułki – podkreślił.ZOBACZ TAKŻE: Petru pracujący w Wigilię nie przekonał internautów. „Jakby się nabijał”Petru zaprzeczył, jakoby w debacie Szymon Hołownia i Magdalena Biejat atakowali Trzaskowskiego. Pytany o to, kto jest zatem głównym konkurentem Hołowni odparł, że „w pewnym sensie był nim dotychczas Sławomir Mentzen, bo część wyborców Trzeciej Drogi przepłynęła do Konfederacji”.– Nie uważam, żeby Szymon Hołownia czy Magdalena Biejat byli agresywni – wskazał, odnosząc się do zarzutów o atakowanie Trzaskowskiego.„Biejat i Hołownia mają prawo mieć swoje poglądy”– Pani Biejat i Szymon Hołownia dobrze wypadli w debacie – stwierdził.Jak podkreślił, Hołownia i Biejat „mają prawo mieć inne poglądy niż Rafał Trzaskowski”.