GOPR apeluje o rozwagę i ostrożność. Trudne warunki panują na szlakach turystycznych w Beskidach. W niższych partiach gór jest mokro i ślisko, a powyżej 800 m n.p.m. leży śnieg. W tatrzańskich dolinach śnieg zamienił się już w błoto pośniegowe, a na szlakach może być ślisko. Na Kasprowym Wierchu leży 106 cm śniegu; takiej wartości nie notowano przez całą zimę. – Prognozy mówiły o ociepleniu, ale w górach wciąż trwa zima – powiedział ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR ze stacji w Szczyrku.– Pogoda jest brzydka, więc warunki są trudne. Tam, gdzie nie ma śniegu, jest mokro. Powyżej 800 m n.p.m. jego pokrywa wzrosła od 5 cm do nawet 15 cm na Hali Miziowej. Zalega on na starej warstwie – ostrzegł w sobotę ratownik.Zobacz też: Zmarł turysta znaleziony na Klimczoku. Leżał sto metrów od szczytuNa Markowych Szczawinach jest 18 cm śniegu, a w partiach szczytowych Babiej Góry 60 cm. Na Babiej Górze nadal obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Zamknięta jest Perć Akademików, czyli żółty szlak od Górnego Płaju na Babią Górę.W schronisku na Szyndzielni w Bielsku-Białej trwa remont. Nie można tam przenocować, ale gastronomia jest otwarta. W Beskidach działa kolej linowo-terenowa na Żar w Międzybrodziu Żywieckim i w weekend także kanapowy na Czantorię w Ustroniu.Ponad metr śniegu na KasprowymTrudne warunki są również w Tatrach. W wyższych partiach gór nadal obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego, a w dolinach śnieg zamienił się już w błoto pośniegowe i na szlakach może być ślisko – mówi Jan Krzeptowski-Sabała, przyrodnik i przewodnik tatrzański. Turyści nie będą mogli zobaczyć już tak zwanych „fioletowych dywanów” między innymi w Dolinie Chochołowskiej.Po raz pierwszy w tym roku pokrywa śnieżna na Kasprowym Wierchu przekroczyła jeden metr. Na szczycie w piątek zanotowano 106 cm śniegu; takiej wartości nie było przez całą zimę, która była wyjątkowo uboga w opady.Braki śniegu miały bezpośredni wpływ na turystykę i funkcjonowanie infrastruktury narciarskiej. Z powodu zbyt małej ilości białego puchu wyciąg krzesełkowy w Dolinie Goryczkowej nie został uruchomiony ani razu, a trasa narciarska do Doliny Gąsienicowej funkcjonowała jedynie dzięki minimalnym warunkom śniegowym. Teraz, dzięki ostatnim opadom śniegu, można tam jeździć na nartach.Czekan, kask i lawinowe ABCTatrzański Park Narodowy (TPN) ostrzega, że w wyższych partiach gór pokrywa śnieżna jest mocno zróżnicowana, a w żlebach, depresjach i pod ścianami utworzyły się głębokie zaspy. „W partiach szczytowych występują obszary wywiane do twardego podłoża, co powoduje oblodzenia i śliskość. Szlaki są miejscami nieprzetarte lub zasypane śniegiem przenoszonym przez wiatr, co utrudnia orientację” – czytamy w piątkowym komunikacie TPN.TPN odradza wyjścia w wyższe partie Tatr. Poruszanie się w tych warunkach wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny zagrożenia lawinowego oraz odpowiedniego sprzętu, takiego jak raki, czekan, kask i lawinowe ABC.Turyści, którzy wybiorą się na wędrówkę, muszą mieć cieplejszą odzież, szczególnie nieprzemakalną. Telefon powinien być naładowany i mieć zainstalowaną aplikację „Ratunek”. Warto zabrać powerbank. Czas przejścia tras, który wskazywany jest na mapach, w obecnych warunkach może się nieco wydłużyć. Goprowcy apelują, aby nie wybierać się na szlak samotnie.W razie wypadku w górach można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.