Ważna chwila w życiu ptaka. Po miesiącach rehabilitacji, pingwin królewski powrócił do swojego naturalnego środowiska w prowincji Buenos Aires w Argentynie. Do fundacji Mundo Marino trafił z poważnymi obrażeniami, które według weterynarzy mogły być ugryzieniami psa. Ptak został ranny w sierpniu i od tamtej pory wymagał stałej opieki medycznej. Po kilku miesiącach jego opiekunowie zdecydowali, że jest gotowy do powrotu na wolność.Proces rehabilitacji był długi, ponieważ pingwin potrzebował czasu, aby wyleczyć rany i całkowicie odzyskać upierzenie.Zobacz też: Zaskoczenie w zoo. Pik-Pok okazał się być dziewczynąPracownicy fundacji towarzyszyli pingwinowi na plaży przez całą drogę, aż dotarł do brzegu morza. Po chwili wahania pingwin skoczył do wody i zaczął pływać.