Śledztwo wielowątkowe. Były premier, poseł PiS Mateusz Morawiecki został przesłuchany jako świadek w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości – poinformowała w piątek rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak. Treść zeznań byłego premiera – z uwagi na dobro śledztwa – nie jest ujawniana. – Co do przebiegu i treści przesłuchania nie udzielamy informacji – zaznaczyła prok. Adamiak – Były premier wziął udział w czynności przesłuchania z pouczeniem o treści artykułu 183 Kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym świadek może odmówić składania zeznań lub odpowiedzi na poszczególne pytania, jeżeli miałoby go to narazić na odpowiedzialność karną – przekazała rzeczniczka Prokuratury Generalnej.Czytaj także: Morawiecki wezwany w charakterze podejrzanego w sprawie wyborówŚledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości Śledztwo prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego ubiegłego roku, jest wielowątkowe; toczy się między innymi w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ówczesnego ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie prokuratury udzielali oni – działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych – w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działali na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów. Szef MS Adam Bodnar podkreślał, że ówczesne kierownictwo resortu miało traktować Fundusz Sprawiedliwości jako sposób na realizację celów wyborczych i wsparcie kampanii politycznych.Czytaj także: Prokuratura bada sprawę poręczenia majątkowego za księdza Michała O.Jeden z podejrzanych uzyskał azylJednym z podejrzanych w sprawie jest były wiceminister sprawiedliwości oraz poseł PiS Marcin Romanowski. Na początku grudnia ubiegłego roku sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec polityka.Ponieważ służby nie mogły go odnaleźć, wydano za nim list gończy, a później również Europejski Nakaz Aresztowania. Wówczas okazało się, że Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. Romanowski i politycy PiS uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest „zemstą polityczną przy użyciu prokuratury”. W marcu prokurator krajowy Dariusz Korneluk mówił, że jeszcze w kwietniu prokuratura planuje przesłuchać Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie. Czytaj także: Węgierski sąd zdecydował w sprawie Marcina Romanowskiego