Jechał na spotkanie z czytelnikami. W środę profesor Jan Bralczyk brał udział w poważnym wypadku samochodowym. Z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Policja ustala okoliczności zdarzenia. Do wypadku doszło w środę około godziny 16.15 na drodze wojewódzkiej w Kotfinie w gminie Gielniów w powiecie przysuskim.Jerzy Bralczyk doznał ogólnych obrażeń ciałaJak poinformowała w czwartek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przysusze sierż. Aleksandra Bałtowska, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący oplem 66-letni mieszkaniec województwa śląskiego najprawdopodobniej podczas manewru zawracania doprowadził do zdarzenia z BMW.– Do szpitala ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony kierujący bmw 67-letni mieszkaniec województwa łódzkiego oraz jego pasażer 77-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego – powiedziała rzeczniczka policji. Obaj kierujący byli trzeźwi. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala w woj. świętokrzyskim. Obecnie policja ustala okoliczności wypadku.W środę 77-letni prof. Bralczyk jechał na spotkanie z czytelnikami do Gminnego Ośrodka Kultury w Nowinach koło Kielc. Informację o wypadku oraz o odwołaniu w związku z tym spotkania organizator opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych.„Z wielkim smutkiem informujemy, że dzisiejsze spotkanie z profesorem Jerzym Bralczykiem nie odbędzie się. W drodze do Nowin prof. Bralczyk uległ wypadkowi samochodowemu. Życzymy szybkiego powrotu do pełni sił i mamy nadzieję, że wkrótce uda nam się spotkać w Gminnym Ośrodku Kultury w Nowinach w innym, równie wyjątkowym terminie” – podano na stronie ośrodka kultury.Czytaj też: Lekarz i organista aresztowani. Mieli wykorzystywać małoletnich