„Będziemy ich ścigać”. Ciało włoskiego naukowca Alessandra Coattiego odkryto w walizce na obrzeżach miejscowości Santa Marta w Kolumbii. 42-letni biolog molekularny, w przeszłości pracował w Royal Society of Biology w Londynie. Po ośmiu latach na Wyspach Włoch wyjechał na badania do Ameryki Południowej. Burmistrz miejscowości Santa Marta Carlos Pinedo Cuello zaoferował 9 tys. funtów nagrody za informacje, które pomogą w zatrzymaniu bezwzględnych morderców.„Ta zbrodnia nie pozostanie nieosądzona. Ci przestępcy muszą wiedzieć, że na takie zbrodnie nie ma miejsca w Santa Marcie. Będziemy ich ścigać, aż zostaną postawieni przed oblicze wymiaru sprawiedliwości” – napisał Cuello na platformie X.Jak podaje dziennik „The Guardian”, Coatti skończył studia na University College London, pracował w londyńskim RSB jako specjalista ds. polityki naukowej, a następnie awansował na stanowisko starszego specjalisty. Coatti był jednym z przedstawicieli RSB, którzy w czerwcu 2022 r. pojawili się w parlamencie, by omówić przyszłe regulacje dotyczące brytyjskich technologii genetycznych.Chciał odwiedzić popularną miejscowośćPod koniec 2024 r. naukowiec rzucił pracę w Wielkiej Brytanii, został wolontariuszem w Ekwadorze i podróżował po Ameryce Południowej. Santa Marta to baza wypadowa do najpopularniejszych lokalizacji turystycznych w Kolumbii, czyli do wioski Minca, parku narodowego Tayrona i gór Sierra Nevada de Santa Marta.Według pracownika hotelu, który rozmawiał z kolumbijską gazetą „El Tiempo”, Coatti pytał o możliwość odwiedzenia Minki, słynącej z organicznej kawy i różnorodnego ptactwa. Prowadził bowiem badania nad lokalnymi gatunkami zwierząt.Informacja o morderstwie Coattiego wstrząsnęła jego byłymi kolegami z Royal Society of Biology. „Był pełnym pasji i oddanym naukowcem, przewodził RSB w pracach z zakresu nauk o zwierzętach, pisał liczne artykuły, organizował wydarzenia i przemawiał w Izbie Gmin. Był zabawny, ciepły, inteligentny, kochany przez wszystkich, z którymi pracował – i będzie go bardzo brakować tym, którzy go znali i z nim pracowali” – napisano w oświadczeniu RSB.Czytaj także: Wyjątkowa technologia pomoże wyjaśnić zbrodnię. Zagadkowa sprawa z Pomorza