Generalny inspektor niemieckiej armii ostrzega. Choć trwa wojna w Ukrainie, Rosja nie wysyła na front całego sprzętu. – To sygnał, że Kreml planuje coś znacznie większego – przekonuje Generalny Inspektor Bundeswehry w rozmowie z „Deutsche Welle”. – Rosja postrzega wojnę jako kontinuum – tłumaczy Inspektor Generalny Bundeswehry, generał Carsten Breuer. – Nie operuje kategoriami pokoju czy wojny, lecz stopniowo wykorzystuje różne środki nacisku. I właśnie w tej szarej strefie się dziś znajdujemy – dodaje. Zdaniem niemieckiego dowódcy, z punktu widzenia Moskwy użycie narzędzi propagandowych, cyberataków czy sabotażu to część tego samego procesu, który może, ale nie musi zakończyć się otwartym konfliktem.Breuer ostrzega, że Rosja intensywnie zwiększa potencjał militarny: produkcja czołgów sięga już 1500 sztuk rocznie, powstają nowe struktury wojskowe ukierunkowane na Zachód, a liczba żołnierzy ma wzrosnąć do 1,5 mln. Co więcej – wiele nowej broni nie trafia bezpośrednio na front w Ukrainie, lecz gromadzona jest w magazynach. – To sygnał, że Kreml planuje coś znacznie większego – ocenia Breuer i przypomina, że według szacunków punkt krytyczny może nastąpić już w 2029 roku.Potrzeba nowej mentalnościBreuer zaznacza, że gotowość do obrony nie zależy tylko od sprzętu czy liczby żołnierzy, lecz od odporności psychicznej społeczeństwa. – Musimy nauczyć się myśleć strategicznie. Nie chodzi o to, żeby straszyć. Ale trzeba uznać, że scenariusz wojny jest realny – mówi. W tym kontekście chwali pomysł wprowadzenia do szkół zajęć uczących reagowania na sytuacje kryzysowe.Zapytany o przyszłość niemieckiej armii, odpowiada bez wahania: „Potrzebujemy 460 tysięcy żołnierzy – zarówno w czynnej służbie, jak i rezerwie. Ten potencjał musi być zapewniony przez jakiś model służby – czy to obowiązkowej, czy ochotniczej. To decyzja polityczna, ale wojsko jest gotowe”.Generał podkreśla, że kluczowa będzie współpraca różnych resortów i spójna polityka państwa. – Wszystkie wysiłki muszą teraz zmierzać do zwiększenia gotowości operacyjnej. To fundament odstraszania i obrony – mówi.W obliczu groźby nowej agresji Rosji, Niemcy – a wraz z nimi cała Europa – muszą porzucić złudzenia o „końcu historii”.Sprawdzamy: Ofiary jako sprawcy. Tak dezinformują rosyjskie trolle