Próbuje uzależnić ich od surowców. Po obaleniu dyktatury Baszszara al-Assada Rosja nie miała w Syrii dobrej prasy. Wykorzystuje trwający tam kryzys energetyczny, by udobruchać nowy rząd, zachować obecność wojskową i nie musieć wydawać nowemu rządowi zbrodniarza, którego przez lata wspierała. Po upadku Assada Rosja udzieliła mu schronienia. Jednocześnie nowy rząd Syrii zerwał wiele dotychczasowych układów obu dyktatorów. Szczególnie bolesne było widmo straty baz wojskowych w Syrii, co bardzo skomplikowało Rosji plany w tej części świata. Rosjanie wywieźli już część sprzętu z bazy morskiej Tartus oraz lotniczej Humajmim. Formalnie wciąż je kontrolują, a oba państwa prowadzą negocjacje. Równolegle Rosja prowadzi poszukiwania alternatywy w regionie Morza Śródziemnego. Jak pisaliśmy w portalu TVP.Info, władze w Damaszku wprowadziły też zakaz importu produktów z Rosji.Stara przyjaźń nie rdzewieje?Żeby uratować tę relację, Rosja próbuje robić to, co wychodzi jej najlepiej – uzależniać od surowców. Jak podaje „The Moscow Times”, powołując się na źródła w Kremlu, Rosja próbuje odzyskać dawnego przyjaciela dostawami ropy. W lutym z rosyjskich portów wyszły pierwsze tankowce. Rozmówca serwisu tłumaczy, że z góry przyszedł rozkaz o „pomocy dla przyjaciół z Syrii” i że „mieliśmy zrobić to po cichu”.Zobacz też: „Żądamy wycofania się”. Syria wypowiedziała umowę RosjiKryzys paliwowy w Syrii wybuchł w grudniu zeszłego roku, po przewrocie. Iran, który popierał reżim, wstrzymał dostawy, a to na nim opierała się Syria. Nowy rząd jeszcze nie unormował stosunków z Amerykanami i Zachodem, i choć część sankcji nałożoznych w czasach Assada złagodzono, to daleko im do normalnej wymiany handlowej.Reuters podaje, że pierwsze transporty ropy z Rosji wyszły już w lutym. Dwa tankowce załadowane w Murmańsku dostarczyły po 100 tys. ton ropy każdy. Ostatni transport – według firmy TankerTrackers.com, 25 marca tankowiec „Sakina” wyładował w Syrii ok. 100 tys. ton ropy.Przeczytaj także: Syria powołała nowy rząd tymczasowy. Zrezygnowano z funkcji premieraA jednak – jak donosi Moscow Times – Rosja rzekomo kategorycznie odrzuciła żądanie wydania Assada i nie zamierza tego zrobić, bo byłoby to odebrane jako oznaka słabości. Jak twierdzą rosyjscy dyplomaci, odbudowa relacji będzie wymagała elastyczności od Kremla ze względu na resentyment syryjskiego społeczeństwa. W czasie przytaczanych anonimowo wniosków z rozmów Rosji z Syrią – oprócz wsparcia energetycznego – padały hasła o pomocy w odbudowie infrastruktury i uznanie syryjskiej państwowości i niezależności.