Konflikt przybiera na sile. Pełniący obowiązki prezydenta Korei Południowej Han Duck-soo odwiedził żołnierzy stacjonujących przy granicy z Koreą Północną i nakazał im zdecydowaną odpowiedź na każdą prowokację ze strony wroga. Han spotkał się we wtorek z żołnierzami 1. Dywizji Piechoty Armii w przygranicznym mieście Paju i sprawdził gotowość armii – przekazała agencja Yonhap.– W obliczu poważnej sytuacji bezpieczeństwa musimy przewidzieć wszystkie scenariusze prowokacji, które Korea Północna mogłaby wystawić i dokładnie się przygotować – podkreślił – Odstraszajcie prowokacje wroga, utrzymując stanowczą postawę gotowości militarnej. W przypadku prowokacji wroga, odpowiedzcie przytłaczająco i zmiażdżcie jego wolę prowokacji – wezwał żołnierzy.Sojusz Korei Południowej i USAPełniący obowiązki prezydenta spotkał się również z żołnierzami Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych służącymi we wspólnym batalionie. Podkreślił znaczenie jednostki jako symbolu silnego sojuszu między Koreą Południową a Stanami Zjednoczonymi.Korea Północna nie ustaje we wrogich działaniach wobec sąsiada z południa, z którym formalnie od przeszło 70 lat pozostaje w stanie wojny. Reżim Kim Dzong Una przeprowadza liczne prowokacje, w ubiegłym roku wysyłał między innymi za granicę balony z odpadkami, które spadały na miasta.Czytaj więcej: Amerykanie i Koreańczycy próbują szturmować podziemne tunele Kim Dzong UnaPjongjang modernizuje również armię. W ubiegłym roku dyktator nadzorował testy dronów-kamikadze wyposażonych w technologię sztucznej inteligencji. W ocenie obserwatorów na opublikowanych zdjęciach widać również samolot wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej.Wspierana przez Rosję i wysyłająca tysiące żołnierzy na wojnę z Ukrainą Korea Północna prowadzi również testy pocisków balistycznych i pracuje nad bronią jądrową.