Nietypowy prezent dla zagranicznych gości. Były prezydent Czech Milosz Zeman wręczał zagranicznym przywódcom butelki z podejrzaną śliwowicą bez akcyzy. Jednym z obdarowanych miał być prezydent RP Andrzej Duda, który otrzymał dziesięć butelek trunku. Administracja obecnego prezydenta Czech nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury. Do protokołów śledztwa dotarli czescy dziennikarze. Dochodzenie dotyczyło różnych nieprawidłowości w gospodarowaniu Kancelarii Prezydenta Republiki Czeskiej. Ostatecznie kanclerz Vratislav Mynarz nie usłyszał żadnych zarzutów. Zanim śledczy zakończyli postępowanie z takim wnioskiem, między innymi wyjaśniali pochodzenie i cenę butelek ze śliwowicą, jakie otrzymywali w darze zagraniczni goście. Prezydent Andrzej Duda miał otrzymać 10 butelek, prezydentka Węgier Katalin Novak – 8, izraelski prezydent Jicchak Herzog – 20. Według ewidencji Zamku (Hradu), jak jest nazywana Kancelaria i siedziba czeskiej głowy państwa, śliwowicę – wbrew zasadom Koranu – miał dostać też emir Kataru Tamim ibn Hamad Al Sani.Ulubiony trunek ZemanaZ protokołów, które spisywali śledczy podczas przesłuchania byłego prezydenta Czech wynika, że prezenty dla głów państw pochodziły ze zlewanego do ozdobnych butelek trunku, który zostawał z różnych darów dla Zemana. Prezydent, zapisali detektywi, kiedyś powiedział, że śliwowica to jego ulubiony trunek i od zagranicznych i krajowych gości zaczął dostawać ten gatunek alkoholu – w butelkach i w gąsiorach.Czego nie wypito, zlewano do ozdobnych butelek z przywieszką zawierającą autograf prezydenta. Policja nie dopatrzyła się przestępstwa ani w tym procederze, ani w tym, że Hrad za pustą butelkę w ozdobnym opakowaniu płacił 3000 koron, czyli około 500 zł. Faktury wystawiała firma, która była serwisem samochodowym. Nie miała koncesji na sprzedaż alkoholu i banderoli świadczących o zapłaceniu akcyzy.Według portalu Seznam Zpravy obecna kancelaria prezydenta Czech Petra Pavla nie wyklucza złożenia doniesienia o popełnieniu przestępstwa.