Rotacje wśród ambasadorów. Radosław Sikorski był krytykowany przez ekipę prezydenta Andrzeja Dudy za brak konsekwencji w związku z nominacjami ambasadorskimi. – Konsekwentnie od roku czekam, aż pan prezydent zechciałby podpisać i odwołania, i powołania, i listy uwierzytelniające nowych ambasadorów. Mówimy o 58 osobach i 118 podpisach – stwierdził w poniedziałek szef MSZ-u. Sikorski poinformował w sobotę, że poprosi Dudę o wstrzymanie się od realizacji wniosków ws. ambasadorów, bo zostaną one wycofane. Zaznaczył, że dla dobra polskiej dyplomacji najlepiej będzie, jeśli ci ambasadorowie dostaną nominację już od następcy prezydenta. Duda zwolni urząd w sierpniu po majowych wyborach.Po wakacjach będą następowały rotacjePrzebywający w Madrycie minister, był też pytany, czy przewiduje odwołanie tych ambasadorów, którzy, jako osoby szczególnie związane z prezydentem Dudą, miały stanowiska ambasadorskie zachować, skoro uznaje, że prezydent Duda nie podpisując dotąd żadnej nominacji ambasadorskiej, złamał swoją część umowy.Czytaj także: Były sędzia TK: sytuacja w USA idzie w gorszym kierunku niż w Polsce za PiS– Ja każdą taką decyzję podejmuję ze względu na dobro służby zagranicznej i skuteczności polskiej dyplomacji, więc to nie jest kwestia jakiegoś reagowania na decyzję czy brak decyzji pana prezydenta. Ale po z górą roku będą następowały rotacje, oczywiście – odpowiedział szef MSZ.Spór między MSZ a prezydentem Dudą o powoływanie ambasadorów trwa od marca 2024 roku. Sikorski zdecydował wówczas, że ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Prezydent podkreślił natomiast, że „nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta”.W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy ze względu na konflikt nie mają statusu ambasadorów, lecz charge d'affaires. Taka sytuacja jest np. w USA, gdzie były szef MON w rządzie PO-PSL Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego. Duda wielokrotnie mówił, że nie uważa Klicha za odpowiednią osobę na stanowisku ambasadora w USA.