Nie wrócił ze spaceru. W pobliżu Detvy na Słowacji znaleziono ciało 59-letniego mężczyzny. Jak informuje Państwowa Ochrona Przyrody, najprawdopodobniej padł ofiarą ataku niedźwiedzia. Zaginął w niedzielę, gdy nie wrócił z samotnej wędrówki. Poszukiwania prowadzone były w trudnym, górzystym terenie. Strażakom towarzyszyli uzbrojeni policjanci, ponieważ wcześniej zgłaszano w tej okolicy „obecność wielu niedźwiedzi”. Do tragedii doszło około kilometr od najbliższych zabudowań, poza obszarem chronionym.Policja potwierdziła, że na ciele ofiary widoczne były poważne obrażenia, w tym rany szarpane głowy, jednak ostateczną przyczynę śmierci określi sekcja zwłok. W ostatnich latach liczba śmiertelnych spotkań ludzi z niedźwiedziami na Słowacji rośnie, budząc coraz większe obawy o bezpieczeństwo w leśnych i – przede wszystkim – górskich rejonach.Coraz częstsze atakiW reakcji na zdarzenie rozstawiono kamery monitorujące oraz tablice ostrzegające przed niebezpieczeństwem.W ubiegłym roku w kraju odnotowano rekordowe 144 przypadki śmierci niedźwiedzi, jednak nie przełożyło się to na spadek liczby ataków na ludzi. Według oficjalnych danych w 2024 roku doszło do 13 takich incydentów, choć inne źródła mówią o 11. Łącznie poszkodowanych zostało 16 osób.Czytaj również: Przekręt jak z komedii. Oszust przebrał się za niedźwiedzia