W tle słowa o „tęczowej zarazie”. W kwietniu Sąd Okręgowy w Poznaniu ma wydać prawomocny wyrok w kolejnym procesie Marka M., który w 2019 roku podczas występu jako drag queen poderżnął gardło lalce z podobizną abp. Jędraszewskiego. W 2024 roku sąd rejonowy nieprawomocnie uniewinnił oskarżonego. Apelację wniosła prokuratura. Domaga się uchylenia orzeczenia i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji.W piątek sprawę rozpoznał Sąd Okręgowy w Poznaniu. Rozprawa, podobnie jak proces w sądzie rejonowym, odbyła się z wyłączeniem jawności. Obrońca ani prokurator nie chcieli w sądzie rozmawiać z mediami. Prokurator poinformował jedynie, że sąd wyda wyrok w tej sprawie 10 kwietnia.Pierwszy proces Marka M. rozpoczął się przed poznańskim sądem w 2021 roku Oskarżony nie przyznał się do winy. Marek M. przekonywał, że jego występ podczas zamkniętej imprezy nie służył namawianiu do zabójstwa, tylko „miał uwypuklić problem” związany z wcześniejszą, wymierzoną w społeczność LGBT wypowiedzią hierarchy o zagrożeniu „tęczową zarazą”.Sprawa w Sądzie NajwyższymW czerwcu 2022 roku sąd rejonowy uniewinnił Marka M. Prokuratura złożyła w tej sprawie apelację, a po kolejnym wyroku uniewinniającym – kasację do Sądu Najwyższego. W 2023 roku Sąd Najwyższy częściowo uwzględnił kasację, uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu i przekazał sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania. Z kolei poznański sąd okręgowy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania poznańskiemu sądowi rejonowemu.Pod koniec września 2024 roku w Sądzie Rejonowym Poznań-Stare Miasto rozpoczął się ponowny proces w tej sprawie. Sąd wyłączył jawność postępowania, bo – jak argumentowała sędzia Monika Smaga-Leśniewska – w 2023 roku sąd wyższej instancji uznał, że czyny zarzucane oskarżonemu mogą wyczerpywać znamiona znieważenia abp Jędraszewskiego, a nie nawoływania do jego zabicia. Tym samym zgodnie z Kodeksem postępowania karnego proces w tej sprawie był niejawny.W październiku 2024 roku sąd uniewinnił oskarżonego Marka M. Uzasadniając wyrok, sędzia Smaga-Leśniewska zaznaczyła, że zachowanie oskarżonego nie wypełniało znamion nawoływania do zabójstwa abp Jędraszewskiego ani go nie znieważyło. Od tego nieprawomocnego orzeczenia skierowano apelację, którą zajmuje się teraz Sąd Okręgowy w Poznaniu.Drag queen z dmuchaną lalkąSprawa dotyczy wydarzeń z sierpnia 2019 roku Podczas wyborów Mr Gay Poland w Poznaniu Marek M. jako drag queen Mariolkaa Rebell wystąpił z dmuchaną lalką, która miała doczepione do głowy zdjęcie abp Marka Jędraszewskiego. Przy słowach odtwarzanej piosenki „zabiłam go”, mężczyzna zasymulował podcięcie nożem gardła duchownego, a dla spotęgowania efektu miał wykorzystać sztuczną krew.Stołeczna prokuratura oskarżyła wówczas Marka M. o publiczne nawoływanie do zabójstwa duchownego, znieważenie arcybiskupa Kościoła rzymskokatolickiego i innych osób tego wyznania oraz o nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych. Czyny te zagrożone są karą do trzech lat więzienia.Czytaj więcej: Szokujące słowa arcybiskupa Jędraszewskiego. Porównał aborcję do holokaustu