Kobieta zaginęła pół roku temu. Na teren posesji, w której mieszkała zaginiona Beata Klimek, wjechała koparka oraz policjanci z georadarem. – Funkcjonariusze realizowali czynności przeszukania w celu odnalezienia przedmiotów lub śladów mogących stanowić dowód w sprawie – poinformowała prok. Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. W środę na terenie posesji w Poradzu (woj. zachodniopomorskie), w której mieszkała Beata Klimek z mężem i dziećmi, pojawiła się policja z koparką.– Funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie na terenie posesji w miejscowości Poradz realizowali czynności przeszukania w celu odnalezienia przedmiotów lub śladów mogących stanowić dowód w sprawie – poinformowała prok. Małgorzata Wojciechowska, rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.Dodała, że w trakcie przeszukania wykorzystywany jest między innymi georadar i koparka, a w akcji uczestniczą również wyspecjalizowane psy policyjne. To efekt śledztwa, jakie wszczęto 2 listopadzie ubiegłego roku o nieumyślne spowodowanie śmierci Beaty Klimek.– Z uwagi na dobro śledztwa prokurator prowadzący nie udziela informacji o planowanych w sprawie dalszych czynnościach oraz wyniku dotychczas przeprowadzonych czynności procesowych – dodała rzeczniczka.Czytaj także: Tak Rosjanie zakatowali dziennikarkę. „Niemal bez przerwy torturowana”Odprowadziła dzieci i ślad po niej zaginął47-letnia Beata Klimek jest poszukiwana już od prawie pół roku. Mieszkanka Poradza wyszła z domu 7 października około godziny 7. Odprowadziła troje swoich dzieci na autobus. O godzinie 8 miała pojawić się w pracy, ale nie dotarła tam. Jej samochód został przed domem.Kobieta mieszkała z teściami w domu w Poradzu. Była w trakcie rozwodu z mężem, który znalazł sobie nową partnerkę i wyprowadził się z domu. Rodzina zaginionej zapewnia, że kobieta nigdy nie porzuciłaby swoich dzieci.Czytaj także: Jowita zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Znaleziono tylko rower