To NIE są wezwanie na przymusowe ćwiczenia. W sieci krążą zdjęcia kart powołaniowych na ćwiczenia rezerwy. Niektórym postom towarzyszą niepokojące komentarze – w tym nawiązujące do wojny Rosji w Ukrainie. Uspokajamy, to standardowe dokumenty rozsyłane każdego roku. „Zaczęło się!” – napisał 19 marca jeden z użytkowników Wykopu i opublikował pismo datowane na 14 marca 2025 roku (post, wersja zarchiwizowana). Nadawcą jest szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Gorzowie Wielkopolskim. Dokument dotyczy powołania na ćwiczenia wojskowe od 5 do 16 maja w Wędrzynie, w województwie lubuskim.Internauta opatrzył pismo hasztagami #obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojna #wojsko #polska #rosja #obowiazkowasluzbawojskowa #ukrainia #nato #przegryw”.Skan pisma opublikowany na Wykopie (Wykop)„Kolejny przykład kolegi z wykopu, który dostał wezwanie na przymusowe ćwiczenia wojskowe i nie ma możliwości decydowania o swoimi ciele czy życiu” – brzmiał jeden z najpopularniejszych komentarzy (pisownia postów oryginalna; post, arch.)CZYTAJ WIĘCEJ: Wezwanie na ćwiczenia wojskowe, bo „idzie wojna”? Uwaga, to dezinformacjaNiektóre głosy nawiązywały do powszechnego programu przeszkoleń wojskowych zapowiedzianego przez premiera Donalda Tuska. Pismo rozsyłane teraz przez internautów nie ma jednak z nim nic wspólnego. Z pewnością nie jest również dowodem żadnych znaczących zmian w systemie szkoleń. Wyjaśniamy.Ćwiczenia rezerwy? Nic nowegoW e-mailu przesłanym portalowi TVP.Info Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że stan prawny nie uległ zmianie, a powoływanie żołnierzy rezerwy na szkolenia to naturalne działanie związane z utrzymywaniem ich gotowości bojowej. „Podobnie jak w latach ubiegłych, powołuje się ich zgodnie z planami szkolenia w jednostkach wojskowych" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.Wydział medialny departamentu komunikacji i promocji MOn odsyła do informacji ze strony internetowej Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.Więcej informacji o szkoleniu rezerwy jest dostępna na stronie CWCR pod linkiem: https://www.wojsko-polskie.pl/zostanzolnierzem/articles/aktualnosci/powolywanie-zolnierzy-rezerwy-na-szkolenia-naturalne-dzialanie-zwiazane-z-utrzymywaniem-ich-gotowosci-bojowej/W czerwcu 2024 r. w sieci krążyły analogiczne posty. Internauci rozsyłali zdjęcia kart powołaniowych i zamieszczali niepokojące komentarze. Sprawę opisaliśmy wówczas w portalu TVP.Info.Zarówno pisma z czerwca ubiegłego roku, jak i to rozsyłane teraz, napisano na tym samym druku. Przywołano te same przepisy ustawy o obronie Ojczyzny – w tym art. 248, który nakłada na żołnierzy pasywnej rezerwy obowiązek uczestniczenia w ćwiczeniach wojskowych.Podobne posty i komentarze, dotyczące wezwań rezerwistów czy wezwań do wojskowej komendy uzupełnień nie są zatem niczym nadzwyczajnym. Regularnie pojawiają się jednak w sieci, często uzupełniane niepokojącymi komentarzami. Wiele z nich było przykładem dezinformacji.Liczbę osób, które mogą być powołane do czynnej służby wojskowej, oraz które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń, co roku określa rozporządzenie ministra obrony narodowej. W 2025 r. minister określił liczbę osób mających odbyć ćwiczenia na „do 200 tys.”. Analogicznie jak w 2024 i w 2023 r.Limity te – ze względu na ograniczone możliwości wojskowych ośrodków szkoleniowych – nie są wypełniane. Jak informowała „Rzeczpospolita”, w ubiegłym roku na ćwiczenia wezwano jedynie ok. 40 tys. rezerwistów.Bez związku z powszechnym programem przeszkoleńPowołania dla rezerwistów nie mają nic wspólnego z powszechnym programem przeszkoleń wojskowych, o którym ostatnio głośno w mediach. Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że szkolenia będą dobrowolne i dostępne dla wszystkich. Chodzi m.in. o zwiększenie dostępności krótkich kursów.CZYTAJ WIĘCEJ: Szkolenia wojskowe: W planach miesięczne oraz krótsze kursyWypowiedzi przedstawicieli MON oraz premiera wskazują, że krótkie, jedno- i trzydniowe szkolenia mają być – jak mówił wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, „formą zapoznania z wojskiem”. Tego typu programy są już organizowane przez MON i wojsko od kilku lat, to m.in. programy „Trenuj z wojskiem” czy „Weekend z wojskiem”, podczas których chętni mogli zapoznać się z podstawami wojskowego rzemiosła, a następnie podjąć decyzję o ew. dalszym zaangażowaniu w służbę wojskową. Jak mówił w poniedziałek Tomczyk, celem MON jest upowszechnienie tego typu projektów w społeczeństwie.Z kolei miesięczne szkolenie to podstawowe szkolenie, które przechodzą wszyscy kandydaci do służby w wojskach operacyjnych, obecnie w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Obejmuje m.in. obsługę broni, podstawy taktyki i wykorzystywania terenu, musztrę czy pierwszą pomoc.Aktualizacja20 marca tekst zaktualizowano o stanowisko Ministerstwa Obrony Narodowej.