Został objęty opieką. Zajączek przykicał na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Oławie (woj. dolnośląskie). Nie odmówiono mu pomocy. Jak relacjonuje TVP3, zajączek kurczowo wczepił się w nogawkę jednej z pracownic. Chodził za nią krok w krok, szukał ciepła i pokarmu. Ustalono, że maluch musi trafić do najbliższego ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt.W pomoc zaangażowały się służby miejskie, w tym nawet straż wodna. Zajączek pojechał z Oławy do Wrocławia autem firmy prowadzącej przewozy ludzi. Kierowca odmówił pobrania opłaty za kurs.Do Ekostraży zwierzak trafił ekstremalnie głodny i od razu rzucił się na preparat mlekozastępczy. Pozostałe zajączki przyjęły malucha jak brata.Czytaj więcej: Żubrzyca na gigancie. Teraz czeka ją kwarantanna