Prezydent Serbii reaguje. Chorwacja i Albania rozpoczęły wyścig zbrojeń w regionie – oświadczył prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, komentując podpisanie porozumienia w sprawie współpracy obronnej pomiędzy dwoma państwami i Kosowem. Prezydent Vuczić spotkał się w środę w Brukseli z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Podczas konferencji prasowej ostrzegł, że umowa zawarta pomiędzy Chorwacją, Albanią i Kosowem (którego niepodległości Belgrad nie uznaje – PAP) jest „naruszeniem porozumienia regionalnego” z 1996 roku.Porozumienie podpisane ponad 30 lat temu we Włoszech przez Federalną Republikę Jugosławii, Bośnię i Hercegowinę oraz Chorwację zakłada ograniczenie liczby czołgów, wozów opancerzonych, artylerii i sił powietrznych przez strony oraz wymianę informacji.Chorwacja i Albania rozpoczęły wyścig zbrojeń w regionieSerbski prezydent ocenił, że zawarcie porozumienia przez Zagrzeb, Tiranę i Kosowo „nie zostało skonsultowane z NATO”.We wtorek w Tiranie ministrowie obrony Chorwacji, Albanii i Kosowa podpisali deklarację wzmacniającą współpracę trójstronną w dziedzinie obrony. Przedstawiciele trzech rządów podkreślili znaczenie wspólnych wysiłków na rzecz wzmacniania bezpieczeństwa, walki z zagrożeniami hybrydowymi oraz pełne wsparcie dla integracji euroatlantyckiej.Deklaracja obejmuje także promocję zdolności i współpracę przemysłów obronnych oraz wzmocnienie interoperacyjności poprzez edukację, szkolenia i ćwiczenia. W deklaracji podkreślono, że jest ona otwarta na nowych sygnatariuszy.Chorwacja i Albania są członkami NATO. Pierwsze z państw należy także do UE, do której Tirana oficjalnie kandyduje. Kosowo nie należy do żadnej z tych organizacji. Prezydent Vuczić, komentując środową rozmowę z szefem NATO zaznaczył, że poruszono w jej trakcie sytuację w Kosowie oraz Bośni i Hercegowinie.Czytaj też: To można nazwać cudem. Mężczyzna przeżył siedem godzin pod lawiną