W okolicy Lampedusy. Kilkudziesięciu migrantów wypłynęło z Turcji. Mieli dostrzec do Włoch, jednak niesprzyjające warunki pogodowe przyczyniły się do katastrofy. Sześć osób nie żyje, a funkcjonariusze prowadzą poszukiwania 40 zaginionych. Według włoskich mediów do katastrofy doszło w pobliżu włoskiej wyspy Lampedusa. Włoska straż przybrzeżna uratowała jak dotąd dziesięć osób i wyłowiła sześć ciał. Trwają poszukiwania osób zaginionych.– Sześciu migrantów zginęło, a 40 uznano za zaginionych po katastrofie łodzi pneumatycznej na Morzu Śródziemnym – poinformował włoski przedstawiciel Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR).Do wody wpadło 56 migrantówOsoby uratowane powiedziały, że ponton wypłynął 17 marca z miasta Safakis w Tunezji, ale po kilku godzinach zaczął tracić powietrze i nabierać wodę. Mimo to kontynuował rejs w stronę Włoch. Ostatecznie zatonął.Ocaleni relacjonowali, że kilku z 56 migrantów wpadło do wody z powodu złej pogody. Agencja Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) podała, że migranci pochodzą z Wybrzeża Kości Słoniowej, Mali, Gambii i Kamerunu. Zobacz także: Włochy muszą płacić nielegalnym migrantom, którzy nie mogli zejść na ląd