Firma non grata. Organizatorzy Vancouver International Auto Show wykluczyli z udziału Teslę ze względu na ryzyko bezpieczeństwa. Poinformowali, że dali jej wiele możliwości by sama się wycofała. Tesla kontynuuje zjazd bez hamulców zarówno wizerunkowy, jak i giełdowy. Jak pisze agencja Associated Press, organizatorzy Vancouver Auto Show ze względu na „poważne obawy” o bezpieczeństwo uczestników wykluczyli z udziału Teslę. „Dzięki tej decyzji uczestnicy będą mogli skupić się wyłącznie na korzystaniu z wielu pozytywnych elementów wydarzenia” – napisano w oświadczeniu.Nie stwierdzono tego wprost, natomiast u podłoża owej obawy o bezpieczeństwo miałoby leżeć ryzyko aktów wandalizmu, podpaleń czy konfrontacji fizycznych spowodowanych emocjami. Organizatorzy dodali, że Tesla dostała wiele okazji, by wycofać się po dobroci. Tesla w ogniu (krytyki)W praktyce to element przepychanki między Kanadą a USA, jaką rozpoczął Donald Trump.W Kanadzie w miniony weekend odbyła się seria protestów przeciwko Tesli, a dokładniej rzecz biorąc – roli Elona Muska w doradzaniu administracji USA. Wprowadzenie podwyższonych ceł na Kanadę przez USA, a także liczne komentarze zarówno samego Trumpa, jak i Muska o uczynieniu Kanady 51. stanem USA rozsierdziły obywateli tego kraju.Jak pisaliśmy w portalu TVP.Info, w tym tygodniu w Las Vegas spłonęło kilka samochodów Tesli. Sprawę bada FBI, bo śledczy nie wykluczają podpalenia.Założyciel Tesli Elon Musk, odnosząc się na platformie X do nagrania z płonącymi teslami, napisał: „Ten poziom przemocy jest obłąkany i głęboko zły”. W zeszłym tygodniu w Berlinie zagadkowo w płomieniach stanęły cztery samochody tej marki.Zobacz też: Bojkot Tesli i Muska w Europie. Sprzedaż gwałtownie spadaElon Musk poprzez swoje niewybredne komentarze zraził do siebie dużą część świata. Po jego próbach ingerencji w wybory w Niemczech spadek sprzedaży w tym kraju przekroczył 70 proc. Ogółem wartość giełdowa Tesli kontynuuje zjazd bez hamulców. Jeszcze w drugiej połowie grudnia akcje Tesli stały na rekordowym w swojej historii poziomie prawie 480 dolarów. Od tego czasu straciły już połowę wartości i nic nie zapowiada, by trend miał się odwrócić. Swoją drogą, na politycznej aktywności Muska powstały już nowe fortuny. Pracujący dla funduszy hedgingowych traderzy grający na spadki giełdowe spółek na zjeździe Tesli zarobili na papierze – jak wyliczył „Financial Times” ponad 16 mld dolarów.