„Gość poranka”. – Nie znam sprawy. To jest potwierdzone? Tak? To przy najbliższej okazji zapytam o to samego Karola Nawrockiego – powiedział w „Gościu poranka” (TVP Info) poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Przydacz, były wiceszef MSZ, komentując informację o tym, że kandydat na prezydenta wydał książkę pod pseudonimem. Tadeusz Batyr – pod takim pseudonimem występował Karol Nawrocki, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat na prezydenta – podał Onet.Nawrocki jako Tadeusz Batyr wydał biografię Nikodema Skotarczaka „Nikosia”, ojca chrzestnego trójmiejskiej mafii. Portal pisze, że autor występował publicznie jako Tadeusz Batyr, wychwalając Karola Nawrockiego. Oprócz tego Nawrocki na swoich profilach w mediach społecznościowych twierdził, że spotykał się z Batyrem i chwalił jego książkę. W programie Telewizji Polskiej z 2018 r. Nawrocki pojawił się z rozmazaną twarzą i zmienionym głosem, podpisany jako Tadeusz Batyr. W swojej wypowiedzi mówił, że Karol Nawrocki jest historykiem zajmującym się przestępczością zorganizowaną w PRL, który zainspirował go do pracy nad książką.Zobacz także: Co Karol Nawrocki robił w Moskwie? Jest zawiadomienie do prokuraturyPoseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Przydacz zapytany w „Gościu poranka”, kim jest Tadeusz Batyr, odpowiedział „nie mam pojęcia”. Gospodarz programu Mariusz Piekarski wyjaśnił tło całej sprawy. – Nie znam jej. To jest potwierdzone? Tak? To przy najbliższej okazji zapytam o to samego Karola Nawrockiego – powiedział Przydacz.– Jest świetnym historykiem, więc zakładam, że mógł również badać najgłośniejsze afery III RP. Trzeba byłoby przeczytać tę książkę, czy ona jest ciekawa. Ja nie znam jej treści – dodał gość TVP Info.„Zarzut, że pisze książki?”Mariusz Piekarski przypomniał, że Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej chwalił Tadeusza Batyra, czyli siebie samego. – Jeżeli książka jest dobra, to nie widzę powodów, żeby nie wypowiadać się o niej pozytywnie. Chętnie ją przeczytam, bo to może być ciekawe. Ale trudno chyba robić zarzut człowiekowi, że pisze książki. Że pod pseudonimem i z ukrytą twarzą? Może chodziło tutaj o kwestie bezpieczeństwa. Pisał jednak o sprawach związanych z mafią – stwierdził Przydacz. – To pokazuje też jak bardzo intelektualnie jest przygotowany Karol Nawrocki do pracy – dodał poseł PiS.Zobacz także: „Życzenia dla kobiet a nie tych, którzy się jako kobiety definiują”